Przepikowałam trochę hosty i naparstnice. U host etap trzech czterech listków to chyba konieczność przed pikowaniem. Ledwo dwa cienkie korzoneczki miały, góra większa niż dół.

sylwia_slomczewska napisał(a)

Julia wizytówka to u mnie koncentrat tych lat w ogrodzie i w miarę hronologiczny prosta chata w polach lub lesie, nie ma nic piękniejszego

A bo Ty masz ciut inną tę wizytówkę.
W założeniu to one miały mieć tylko 4 pory roku i kilka najlepszych fot
A tu cała historia widzę
2016 - las naparstnic i łubinów!!!! Chcę tak!

Dwa lata i już tyle Wam się udało zrobić. Szok.

Lecę dalej oglądać

Juzia napisał(a)

A bo Ty masz ciut inną tę wizytówkę.
W założeniu to one miały mieć tylko 4 pory roku i kilka najlepszych fot
A tu cała historia widzę
2016 - las naparstnic i łubinów!!!! Chcę tak!

Dwa lata i już tyle Wam się udało zrobić. Szok.

Lecę dalej oglądać

No inną. Wiem, ze założenie inne, ale jak mój ogród pokazać w ten sposób to nie wiem bo co rok inny, dopiero rośnie. Doszłam do wniosku, ze nikomu się przez tysiące stron dwóch wątków przekopywać nie będzie chciało, więc jest koncentrat. Mnie ułatwia przypominanie kiedy co sadzone, a innych może motywuje, bo od tych pierwszych fot sporo się zmieniło, a świeżakom ogrodowym łatwiej sobie zobrazować odległości między roślinami i tempo wzrostu z biegiem lat

Kurcze muszę zawalczyć by odkopać z roślin suchy strumień. Śliczny był, irga i floksy pochłonęły. A teraz bardziej naturalny bo już kamienie zzieleniały. Odkopuję co roku i przegrywam z roślinami, anektują wszystko. W suchym strumieniu najlepiej nasiewają się orliki, łubiny, tawuły i ligustry, które nomen omen rosną z tyłu za szałasem więc do strumienia mają odległość przez pół ogrodu

Piwonie się szykują

liliowce w pączkach

Paprocie się rozkręciły

Hahahha! No na początku to świeciły w oczy te kamienie
Miało to swój urok. Takie na nowo zrobione. Ale ja chyba wolę buszyk i zzieleniałe kamienie