Dorotko ubytków jak najbardziej jest sporo, a do tego po długiej ciszy na nowo zaczęły ryć jak się zimno zrobiło, Czekam, ze może teraz jak popada to zacznie ta trawa wschodzić może co posiałam, ale już widze, że gołębie wyzbierały sporo nasion
Trawa wysoka to placki puste na fotce zasłania
Ja właśnie wróciłam przemokłam mimo, że tylko mżawka leci. Byłam dzis na wątku Hani i przypomniało mi się, ze musze clematisy podlać roztworem czosnku i nadmanganianu potasu, a że pada i w ziemie wsiąka to uznałam , ze mogę ten zabieg dzisiaj wykonac Matko mam prawie 30 clemków posadzonych po całym ogrodzie, ulatałam sie z tą konewką jak nie wiem coTeraz czekam, że się odwdzięczą
A i zrobiłam eksperyment i podlałam i polałam nim też jedna różę co marna i mi w zeszłym sezonie non stop chorowała
U nas chyba nie było przymrozku rano bo siapi deszczyk od rana to by była ślizgawka, a nie było. Jeśli tak zostanie to sie uratuja pączki. Czereśnie już kwitną i porzeczki, amanogawy startują, dużo by mrozik załatwił