Gosialuk
17:41, 11 sie 2024
Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 5897
Obejrzałam łąkową relację i Moni też. To samo stwierdziłam przy swojej bytności u Ciebie. Drzewa jak już dobrze zadomowione, rosną i rosną.
Nawłoć i u mnie się już pojawia. Na razie pojedyncze kępki znajduję i usuwam.
Cholernie ekspansywna roślina, choć parę lat temu udało mi się wytępić skutecznie niecierpek gruczołowaty.
Dobrze, że tama obroniła. W sumie to kolejny już raz.
U nas też ulewa była, bo w bagienku wody na dziesięć centymetrów się zebrało i zostawione wiadro z resztkami gnojówki skrzypowej całkiem się napełniło. A szczeć tak poprzeginało, że wycięłam ją całkiem.
Ja tam liczę na ładną, długą i ciepłą jesień w tym roku. Dużo jeszcze planów mam.
Nawłoć i u mnie się już pojawia. Na razie pojedyncze kępki znajduję i usuwam.
Cholernie ekspansywna roślina, choć parę lat temu udało mi się wytępić skutecznie niecierpek gruczołowaty.
Dobrze, że tama obroniła. W sumie to kolejny już raz.

Ja tam liczę na ładną, długą i ciepłą jesień w tym roku. Dużo jeszcze planów mam.

____________________
Gosia Bylinowa łąka
Gosia Bylinowa łąka