Ten zapożyczony krajobraz z roku na rok się zmieniaDawniej były tunele foliowe, potem warzywa i ugory, a teraz kukurydza, czasem rzepak lub słoneczniki.
Przez pierwsze lata lałam co miesiąc gnojówkę z pokrzyw i skrzypu plus biohumusy i czasem sypnęłam szczyptę( dosłownie w dwa palce) Yara mila complex. Teraz trzeci sezon z rzędu oborniki granulowane, ale obiecałam sobie sypnąć w przyszłym sezonie nawozów sztucznych żeby zobaczyć czy chwastów będzie mniej. Coś tym obornikom granulowanym nie ufam bo mam pełno chwastów, których wcześniej u nas nie było wcale nawet w okolicy.
Sylwia, ja mam nieszczepiony i też stoi w miejscu. No może w tym roku ruszył odrobinę, ale rośnie u mnie już na pewno z 6 lat i w ogóle tego nie widać.
Zastanawia mnie czy takim obornikiem który zalewa się wodą można podlewać. Pomidory tak się podlewa i tak intensywnie nad tym myślę czy od czasu do czasu nie podlać ogrodu. Trzeba by pewnie proporcje dobrze dobrać żeby nie spalić