Czytam o problemach z uczeniem się dzieci i uświadamiam sobie, jak dawno moje córki chodziły do szkoły
Chętnie wróciłabym do tamtych czasów, ubyłoby mi lat
Nie przypuszczałam, że sroki są takie złośliwe.
Starsza rzadko potrzebuje pomocy, ale jak potrzebuje to chce tylko ze mną(mam spora cierpliwość w wyjaśnianiu). Z młodsza siedzę regularnie i widzę super efekty - to mnie bardzo cieszy
W ogóle to one się blisko trzymają - może tak jest z córkami?
Odpytać mogę lub sprawdzić zadanie, ale nawet po to nie przychodzą bo wiedzą, że odpytam dokładnie więc wolą nie.
Dopóki nie ma problemów to ok. Wolę mocną samodzielną tróję niż gdyby miał przynosić piątkę za moją naukę. Wiem, że u Ciebie tak nie ma, ale znam osobę, która notorycznie zadania domowe za dziecko odrabia, a dziecko jest wieku mojego maturzysty. To chyba nie o to chodzi nie
Ja nie mam problemów z uczeniem dzieci.Duży zdał próbną z marszu, postanowiłam się więcej nie martwić zresztą Mały zdał próbny gimnazjalny również bez najmniejszego problemu Chociaż z tym nie mam stresu!
Sylwuś gratulacje dla Syna, taki indeks to super sprawa! Brawo
Każdy etap w życiu ma swoje dobre i złe strony, zwykle jak się w nim znajdujemy chcielibyśmy być w innym
Ja chciałabym żeby chłopcy już skończyli szkoły
Danusiu dumni z Niego jesteśmy tylko teraz ta matura jeszcze, a On z przedmiotów ścisłych nie najmocniejszy niestety
Zamiast je przysiąść to mi mówi co się martwię