Krzesełko po wysuszeniu w świetle dziennym wygląda tak
ja jestem bardzo zadowolona z efektu zważywszy jak wyglądało wcześniej
Pogoda ciut się poprawiła i można było ruszyć do przodu z placykiem
piasek niestety skrobałam łopatą by było co dosypać, nada zamarznięty choć już nie tak jak wcześniej
przy docince kostki kurzy się okropnie
ale nareszcie coś się dzieje dalej
tyle się udało
po lewo w trakcie, po prawo gotowe...widać, że te krzesła ( to wczorajsze i dzisiejsze) nie są takie same. Jest inny układ szczebli w oparciu i kształt nóżek, ale teraz przynajmniej kolorem do siebie zbliżone, a siedziska takie same
Wygrzebałam dzisiaj z szuflady w gospodzie obrazki które w zeszłym roku dostałam i ceramiczny widoczek, który sama kupiłam, też zawisną w domku
Jeszcze się do kufra dostać muszę( czytaj przegrzebać się przez dekoracje ogrodowe, które zimują w gospodzie właśnie) bo i tam różne skarby poukrywane to może się coś jeszcze nada
Coś, może gołębie, albo bażanty, pokusiło się na pączki i młode listki moich przebiśniegów...
Drodzy Państwo ogłaszam, że nadeszło przedwiośnie
Koty się wołają, psy gonią za dziewczynami, a ptaki w ogrodzie dzisiaj śpiewały już prawdziwe wiosenne melodie, aż uwierzyć nie mogłam
A w ogrodzie też już widać, że się pora roku zmienia
Oto co dzisiaj znalazłam
listki mają ledwie widoczne, ale już pączusie śliczne
te sie uchowały jeszcze przed szkodnikiem nieznanym
To też chodzę i gadam od wczoraj,że już wiosnę czuć w powietrzu nawet dzisiaj jakiś ptasiorek piękną wiosenną nutę wygwizdał A u Ciebie Sylwuś już namacalne dowody tej wiosny są