Gąbka wyprana nie wymieniana, bo aż tak to się bałam czy dam radę sama, ale jak już do prawdziwego domu będę robić to z gąbką Może do tego czasu się naumię
Czyli co do 15 stopni czekać? Rok temu pryskałam jak było ciepło i okazało się, że za późno było już i się rozlazły
Nie chciałabym powtórki bo modrzewie musiałabym wyciąć, a przez trzy lata starałam się im z przyciętych patyków szczyty wyprowadzić, udało się więc byłoby mi żal, a świerków się nie pozbęde na bank, ot wtedy z niewiedzy tak posadzone
Przegapiłam? Niemożliwe Już lecę
Aniu nie przegapiłam i nawet odpisałam, ale musiałam nie wysłać
No to jeszcze raz
Kręcą się koło niego różne owady bo dla różnych przygotowany, ale nami nie były zainteresowane wcale.
Pod doniczkami na płotku wokół były trzy gniazda os i jak podwiązywałam dalie to troche sie martwiłam, ale też się nami nie zainteresowały wcale. Chyba przywyczajone do naszej obecności i wiedzą, że nie jesteśmy zagrożeniem
Teraz sporo otworków pozatykane, a w szyszkach biedronki. Ja jestem zadowolona
O dzięki.
Tz. mogę coś blisko warzywnika lub w nim też zrobić.
Może i do nas się przyzwyczają.
To dobra wiadomość. I te biedroneczki. A ile czekałaś aż się jakieś owady zagnieżdżą ?
Ja jeszcze nie mam domku dla nich. Mąż na wiosnę obiecał mi zrobić.
Mam nadzieję, że tak będzie. Jak nie nie, to sam spróbuję
Aniu domek postawiliśmy wiosną i już jakoś w maju czerwcu zaczął się ruch
Dobrze jakby blisko miały wodę, ale to nie jest wymóg konieczny
U Ciebie jest przecież staw