Pewnie trzeba stelaż metalowy zrobić i potem wiklina, można też wykorzystać sznur konopny, ostatnio oglądałam, też drogi, prawie 10zł metr.

Wczoraj mieliśmy dopływ nowych sił do pomocy i jakos temat udało się zakończyć

ale nim dotarły my już byliśmy w trakcie

podział prac i do dzieła
Jeden podaje

drugi dowozi

Przy okazji nabywają doświadczenia

Prawie gotowe


ale jeszcze trzeba zamknąć drugą stronę....tylko jak gdy materiał się skończył?
Trzeba improwizować

Oj nawet pogoda wam dopisuje

Tymczasem może tak być

A ja przemeblowanie robie i meble z podwórka lądują na dużym ogrodzie

po lewej stanie domek

Tak wyszło

A tak po tych pracach wygląda teraz trawnik



Ciągłe kursowanie z taczkę w tę i z powrotem nie mogło sie obejść bez jego zniszczenia Też trzeba będzie dosiewać trawę. I plastry do wymiany dały radę trzy sezony.

Milka napisał(a)

Pewnie trzeba stelaż metalowy zrobić i potem wiklina, można też wykorzystać sznur konopny, ostatnio oglądałam, też drogi, prawie 10zł metr.

Pomysł ze sznurem mi sie podoba, może którejś zimy wykorzystam

Milka napisał(a)

Oj nawet pogoda wam dopisuje

Na szczęśćie bo inaczej chyba nigdy byśmy się w czasie nie wyrobili

Bardzo fajnie placyk wyszedł podziwiam waszą pracowitość nieustannie .....
A trawnik odżyje szybciutko .....