Wtrącę swój przepis, sprwadzony, ciut bardziej urozmaicony na ogórki z curry
4kg ogórków, 4 papryki, 4 cebule, 4 marchewki - wszystko pokroić w plasterki (ja na tarce zelmera tnę wszystko - tzn. szatkownicą jak na mizerię)
Zalać zalewą: 300 ml octu, 200 ml wody, 1,5 szkl. cukru, 2 łyżki soli - zagotować i przestudzić, zalać warzywa na 3-4 godziny
Do tego wszystkiego dodać 2 płskie łyżki curry, 10 liści laurowych i 10 szt. ziela angielskiego
Po 4 godz. nakładać do słoiczków i pasteryzować 15 min.
My bardzo tą sałątkę lubimy, bo ona nie jest "rozgotowana" tylko chrupka. Proporcje jak dla nas pycha. Nawet samą z chlebem potrafimy zjeść (zwłaszcza mój M).
Można ogórki zastąpić młodymi cukiniami. Też pycha.
No i jeszcze w occie, ale z musztardą, w całości młode ogóreczki. PYYYYCHAAAA! WIele przepisów na te z musztardą jest do ogórków pokrojonych w plastry, ale ja tak nie lubię.
Gosiu przepisy znam i polecam. Ogórki po żydowsku to ja mam jako w włoszczyznie - zamiast naci poszatkowana włoszczyzna - spróbuj zrobić, są bardzo dobre