widzę, że powierzchnia trawnika chyba celowo lekko pogórkowa...ja ostatnio tak się przyglądałam swojemu nie do końca równemu terenowi...i stwierdziłam, ze chyba mniej pracy mielibyśmy z usypaniem łagodnego wzniesienia, pagórka niż z wyrównaniem "garba"...tym bardziej, że mamy ziemię na zbyciu...
____________________
beata - Dla odmiany czas na zmiany... ..."Świadomość, że wszystko co robię, mogłabym robić lepiej wcale mi nie przeszkadza..."
Piękny Bluszcz kojarzy mi się tylko ze starymi ogrodami, gdzie wszystko jest odrobinę zaniedbane i nie do końca idealne.
Na tym zdjęciu wygląda świetnie.
to fotka z maja 2015, jeszcze trochę do takiej wiosny.
Beatka, tak, mój M regularnie dosypuje nowe garby na trawniku, lekkie fale. Ja tez tak lubię, bo pasuje to do naszego lasku, poza tym na całej działce mamy spadek lekki, więc wyrównanie tego przy starych drzewach nie ma sensu
z tego co pamiętam warto próbować z turzycami innymi, ale nie znam ich osobiście, nie hodowałam ( ale chyba muszę )
Carex Humilis- krajowa, twardzielka
No moja Kochana z tego kącika to byś mnie za perony nie wygoniła, leżaczek, książka (no dobra o robalach spadajacych z drzew nie piszę)
A odośnie skrzyń warzywnych, gdzies (pewnie na O, albo w jakiejś mądrek książce) wyczytałam aby budujac warzywniaki wykonać taką pryzmę (gałęzie grube, papiery, drobne, kompost - czy jakoś tak) i nie wiesz jak się taka skrzynia zachowuje? Czy ta ziemia nie opada, może mi mąż zbije (ja mam na poniedziałek oddać projekt dzis spałam 3h, jutro pewnie też tyle a do tego młyn w pracy... ale bedzie ekstra kasa na rośliny - mąż krakowski sknera powiedział ze mi nie da
Kokosia nie krzycz że u Ciebie się wyżalam, ale Magnolia CIę kocha najmocniej i zazwyczaj u Ciebie pisze
no i latem okupujemy cieniste zakątki na maxa tam. U nas działaja 2 hamaki, a na imprezy to nawet 4 bo goście swoje przynoszą. Jak nasza duża zrobiła 18tkę to niektórzy spali w tych hamakach do południa.
Skrzynie- nie robiłam nigdy z tymi warstwami- pewnie trochę opada ta ziemia w nich jak wszystko przegnije. Ale to i dobrze, robi się miejsca na nowy kompost do warzywnika.
Przy samej ziemi wsypanej nic się tam nie dzieje i na 5 lat wystarcza deski bez żadnych zabiegów.
Mąz sknera?- super, bogaci będziecie ( chyba). Tak na poważnie, jakiś klucz do niego trzeba znaleźć