Oj moja jeszcze musi chile poczekać, bo nie mam czasu na wertykulację. Ale niech no się nią zajmę, tą zieloną farbkę kupię...
(co roku mamy z sąsiadem nieformalny konkurs na najpiękniejszy trawnik na osiedlu, co prawda "konkurs" nie jest traktowany zbyt serio ale... każde się mocno stara )
____________________
moje włości w wiecznym remoncie;
zapraszam do ogródu mamy - ogród kwieciem malowany ;)