paprotka śmieci wywaliłam bo nie strawiłam opadających wiecznie lisci ale przetestujesz sobie ...może jej akurat u ciebie spasuje
Paprotkę mam u córci w pokoju. Ja je lubię choć faktycznie jak się nie podlewa to gubią sporo liści. Żeby tego nie robiły trzeba stale podlewać. One filtrują powietrze i to kolejny powód dla którego je lubię. No i można ciąć do woli. Myślę swoją formować w kulę - zobaczymy
Ale zwykła paprotki czy asparagus?Za mną ostatnio taki chodzi
Wygrzałam się w słoneczku
Już myślałam, że pory roku mi się pomyliły, a to tylko Egipt Paprotki są fajne i zdrowe dla otoczenia i lubią się ze storczykami. Nie śmiecą jak się o nie dba a jest ich tak dużo, że można znaleźć naprawdę super. Ja polecam.
Asparagus! To jest to Aśka moja babcia miała kiedyś - piękny był Wydaje mi się, że super w nowoczesne wnętrza bardzo by się wkomponował, ale jakoś w kwiaciarniach nie widziałam dawno dawno... albo nie rzucił mi się w oczy
Ja mam asparagus od lat, jeszcze właśnie z Babcinych sadzonek, o ile się nie mylę. Często ścinam gałązki do różnych dekoracji. edit: nie śmieci i znosi "trudne" warunki Bardzo fajny ciepły przerywnik zimy Gosia .