Gosia, jest czadowo

u mnie dziś był kierownik budowy, dodadam że mój "ogród" zaczął się robić ale stanął w miejscu, więc tylko pielę 2 rabaty i koszę mężem trawnik ale ile ten się nagadał,że łał, że ile taki trawnik musi kosztować, że to majatek, że to on sobie już wyobraża te miliony wydane na ten trawnik.
W trawniku jest koniczyna i mech się pojawił ale z daleka nie widać

więc skoro on taki w zachwycie nad moim nędznym ogrodem to w twych progach by padł i zesztywniał na chwilę z wrażenia.
Zwykły śmiertelnik takich cudów nie ogląda na co dzień
ale ciekawi mnie jakoś jak tam wasi sąsiedzi, komentują, kłaniają się nisko, dostają zmarszczek z zazdrości ?