Patrzę inaczej, ile jest warta godzina twojej pracy, a pracy pani. Mnie zwyczajnie szkoda czasu i kręgosłupa. Ale podziwiam tych, co duży dom ogarniają sami
Niejedna przepraszam, ale nerwowy chichot z siebie wydałam. Moja ukochana, z Ukrainy, przy której mam wartość dodaną, że naprawdę pomagam ( samotnie wychowuje dzieci, jest pielęgniarką i zarabia 400 zł miesiecznie w szpitalu) bierze 20 zł za 1h, ale ma wydajność 3 Pań z Polski. W ciągu 8h, umyje wszystkie okna, te wielkie też, lampy, kontakty i całą resztę. Niestety jest tylko 3 razy w roku. Normalnie mam raz w tygodniu, cena 12-15 zł za 1h. Ogarnięcie całego domu 240m2, bez okien, to ok 6h. Ja w życiu bym nie była w stanie wygospodarować za jednym zamachem tyle czasu. A sprzątanie na raty, u mnie, gdzie mam 3 dzieci, 2 psy i 2 koty, to niekończąca sie historia. Niestety trzeba się naszukać, by znależć taką, co chce sprzątać i lubi