Witam Cię w moich skromnych progach
U mnie to dopiero początki zmian ogrodowych i powolne przekształcanie ogrodu w miejsce które będzie mnie cieszyć i będę z niego zadowolona ale powolutku do celu
Co do Edenki to powiem szczerze że niemam z nią większych problemów ,pierwsze kwitnienie ma dość obfite,to drugie już średnio.Nie choruje ,rośnie w pełnych słońcu .
Podpora o która pytasz to dziadostwo straszne .Liche i to róża trzymie podporę a nie podpora różę

Te kulki to cyprysy wyprowadzone na pień.Kupiłam w Zabrzegu u Wiśniewskiego ale to już ze 3lata temu

Eluniu dziękuję Ci bardzo ,na szczęście przechodzę to dość łagodnie jedyne co mnie bardzo męczę to brak węchu i smaku
Nie wyobrażam sobie jak można by było bez tego żyć
Ale to jest nic w porównaniu z osobami które Koronawirus przechodzą bardzo ciężko

No nie mogę, to ja tam jeżdżę na rowerze regularnie nad zaporę, a nie wiedziałam, że tam ogrodnik jest? I jeszcze zima teraz idzie i do wiosny czekać, bu. Bo wiesz ja z Czecho nie pochodzę to żyje w nieświadomości. Co do podpór szukam właśnie solidnych i chyba trzeba zamówić u jakiegoś kowala, bo na rynku nie znajduję, a jak Róża oplecie taką lichą podporę to ja jeszcze potem połamie i co potem z tym zrobić. Ja mam taki problem z pergolą drewnianą.

Hej Bożenko,
dawno mnie u Ciebie nie było, a tu tyle roboty zrobione
ja jakoś nie mogę się zebrać - nawet zdjęcia nie chcą mi się wgrywać - chyba mam problem z netem.
Cudnie u Ciebie, donice i furtkowa - świetne
mam nadzieję, że wyzdrowiałaś bez powikłań - ja się zaraziłam dokładnie zaraz po Tobie właśnie kończę izolację i mam nadzieję, że mnie w końcu wypuszczą trochę do ludzi a bez węchu i smaku - fatalnie się gotuje obiady
pozdrawiam !

O j czytam o problemach zdrowotnych. Życzę ci szybkiego powrotu do pełni sił i pełnego zdrowia.
ten piękny szpaler traw, to z hanonek ???
Ślicznie wyglądają.
I śliczna chryzantemka