Witaj Robi
Mnie też się podoba ogród z odzysku, wolę taki niż z betonowej kostki. Wyrzucone "skarby" po budowie będą służyły jeszcze długo i w dodatku są niespotykanie ładne. W dalszej części spodziewam się donic, ławek reanimowanych ze śmietnika - to nic złego, sama kiedyś wzięłam dziurawą konewkę.
a niebieska ławka u Babci Jasi także z odzysku.
Ciekawi mnie bardzo, jakie asy jeszcze wyciągniesz z rękawa
Geniu, Robi pisał że to była agrowłóknina nie folia. Ta pierwsza przepuszcza wodę.