Dziewczyny, no brak mi słów jakie Wy jesteście kochane -WSZYSTKIE!!!
Toffam!!! Rozpracowałyście mnie bezbłędnie - całe wczorajsze popołudnie i wieczór sadziłam i myślałam, czy dobrze sadzę i CO sadzę
Jakbym wcześniej weszła na swój wątek i poczytała, co Wy myślicie, nie musiałabym tak wysilać swoich szarych komórek
Bo doszłam do takich samych wniosków
Po pierwsze primo: nic na siłę
Po drugie primo: skoro już to wszystko kupiłam i posadziłam - spróbuję. Jak nie będzie mi pasowało - zrobię kiermasz i porozdaję po ogrodowisku
I po trzecie najważniejsze primo:
Magnolio dokładnie tak wymyśliłam, jak napisałaś - duży pas jednego gatunku! Dlatego zamiast tawułek (jednak wylatują stamtąd - tylko jak M. nie będzie widział
) dosadzę ostróżek (bo te mi się podobają niezmiennie) i na pewno jeżówki pełne, żeby coś kwitło jak ostróżki przekwitną.
Fotki oczywiście będą z opóźnieniem, bo skończyłam po ciemności
Będę wtedy prosić Was o rady!
A tak w ogóle to i tak posadziłam trochę po swojemu, czyli prawie od linijki