Tak już rośliny mają, jedno od drugiego ucieka i wyginają się. Powoli "prostuję" ten temat u siebie. Dużo roślin w tym roku wyrzuciłam, żeby było luźniej. A wiosną to wezmę młotek i walnę sobie w łeb, bo się nie wyrobię z cięciem ha, ha .

Musiałam wygooglować cóż to za lilak Palibina. U mnie sporo drzew ze soba konkuruje..

Asiu, toż nie masz powodów. Wiesz jak to jest ze zdjęciami. Chce się pokazać to co nie robi obciachu.
Ewko, ja mam to samo. Zamiast wchodzić na O. powinnam skupić się na innych forach, zawodowych, na portalach społecznościowych związanych z moją pracą, a i tak O. wygrywa. To po prostu coś, co mnie najbardziej interesuje i koi nerwy ... oprócz muzyki .

Inag - wcale nie jest idealny, wierz mi. Zawsze podoba mi się nie mój, ale kogoś innego. Tak mam.
Margarete - zgadzam się co do Palibina. Jest cudny, ale mus go przyciąć w przyszłym roku. Nawet jestem ciekawa czy da radę wypuścić pąki, co będą kwitnąć w roku następnym. Myślę, że da. Zresztą to samo czeka mojego Białoboka. Ma brzydki pokrój i muszę go na stożek wygładzić - kosztem białych przyrostów niestety.

Tu jest z bliska:
http://www.ogrodowisko.pl/watek/1500-borowcowy-raj?page=23
A tutaj prawie cały:
http://www.ogrodowisko.pl/watek/1500-borowcowy-raj?page=24

Może to nieładnie, ale ucieszyłam się z tego postu. Jak miałabyś w domu tak wymuskane jak w ogrodzie, to popadłabym na dno zakompleksienia

Inag - wcale nie jest idealny, wierz mi. Zawsze podoba mi się nie mój, ale kogoś innego. Tak mam.
Margarete - zgadzam się co do Palibina. Jest cudny, ale mus go przyciąć w przyszłym roku. Nawet jestem ciekawa czy da radę wypuścić pąki, co będą kwitnąć w roku następnym. Myślę, że da. Zresztą to samo czeka mojego Białoboka. Ma brzydki pokrój i muszę go na stożek wygładzić - kosztem białych przyrostów niestety.