Hej Gosia
tak ten Pan dokładnie mówił, że ludzie boją się ciąć róże, a tu nie ma się nad czym zastanawiać, tylko ciąć!
a z tymi bylinami to masz rację - tylko, że to jest tutaj przemysł, wielka gałąź gospodarki, a nie chałupnictwo. Te sadzonki sa produkowane w ogromnych fabrykach, bo juz szkólkami tego nazwac się nie da i wszystko jest wystandaryzowane - sadzonka, doniczka, tabliczka informacyjna. Kiedyś taki video link wkleiłam jak to robią - to jest zwykła przemysłowa taśma, niemal bezobsługowa. Inna skala i inna organizacja i efektem są właśnie te równe rzędy takich samych doniczek z jednolitymi graficznie i informacyjnie tabliczkami. Raczej nie spodziewam się, żeby za mojego życia polskie szkółkarstwo przeszło na taki profesjonalizm. ale wszystko ma swój urok - jak się w takim bałaganie nagle znajdzie cos wyjątkowego, to radośc jest wielka. Tu wszystko jest przewidywalne i zaskoczenia nie ma.
pozdrawiam ciepło bardzo

Cześc Agatko...nadgoniłam kilka stronek i już wszystko wiem...pokaz różany super!....macie racje, że ludziska boją się ciąć róże, i być może stąd brak odwagi do ich chodowania...jakie duże cebulowe masz Agatko!...no i ten kącik różany-jak to wszystko bujnie to będzie niezłe widowisko....rączki zacieram na tą ucztę...Agatko ja też nie wiedziałam że różom liście trzeba obrywać...idę do Ani doczytać

buziaki

Pozdrowienia zostawiam dla miłośniczki Migdałka

A kiedy je ciąć jak miną te śniegi i wyjdzie słońce ? Bo ja swoich róż na zimę nie cięłam,żeby wiosną uciąć tylko to co brzydkie .
Witam ))))))

...i hostowo się u Ciebie zrobiło. Same wspaniałości pokazujesz.Cudnie

zaglądam za wiosną