Danusiu werbeny mam nasionka ... spakuję razem z tymi niezapominajek (razem ale osobno ) ... przetacznik wsadzłam tak jak wyjęłam z doniczki bo od Ani wszystko ma pół metra więcej niż normalnie ... podzielimy wiosną ... firletka ta kolorowa jest do zaopiekowania ... a nie wiesz jeszcze ale my siem niebawem spotkamy ... buźka
U u u firletka mogę się zaopiekować jak na zbyciu
Burza mnie przegoniła ale powiem Ci werbena jest boska w przyszłym roku sieję na potęge
Izunia mam pytania o graby ale to jak się spotkamy.
Miłego i mam nadzieję słonecznego weekendu
____________________
Mały ogródek, za i przed zabudową szeregową - Nicol21
Wątek równoległy: Okiełznać swoje setki pomysłów - ogród ze spadkiem na północ
************ Pozdrawiam i zapraszam - Ewelina ************
***Booskop https://goo.gl/photos/jpY3wG37U7c9ALAf9 ***
*** De tuinen van Appeltern https://goo.gl/photos/WrF6PWtCn53Gzswp6 ***
*** *** formowanie cisów: https://photos.app.goo.gl/y72my2AfOaf4XKNq1 ****
***** Rotary Garden - Belgia - https://photos.app.goo.gl/iErs4Fi1dOEJ6Jls1 ****
Danutka ! róża wyszła obłędna ... ... piękna ... głęboka czerwień ...
u mnie burzy nie było ale deszczyk mnie przegonił ... niestety ... plan wykonany w marnej połowie ...
choć pół dnia spędziłam na ogrodniczkowaniu ... serio ... nic nie ściemniam ...
ustaliłam sobie sama z sobą, że zanim zacznę sadzić należy wyplewić ... i od ustaleń przeszłam do czynu ... wyplewiłam areał frontowy ... moje kolana są materiałem dowodowym ... przeprowadziłam krótką rozprawę z Konstancją od aranżacji i jakoś coś konkretnego udało się ustalić (cud !) normalnie cud ... poustawiałam doniczki i zaczęło padać ...
jestem zła bo gdybyśmy przeszli do sadzenia nie miałaby czasu zakiełkować we mnie irytująca niepewność czy z tą rudbekią to dopuszczalne tam gdzie zamierzałam czy niedopuszczalne ...
żeby już zupełnie mieć cały domniemany aranż wywrócony do góry nogami wpadłam do "madżenia" i tam poza tym co zobaczyłam (uwielbiam zobaczywać w madżeniu te cukiereczki) to jeszcze doczytałam rady szefowej ... nastąpiło zderzenie wcześniejszego wyobrażenia z silną potrzebą zgapiania i mus wyciszyć kopiarkę zanim wejdę na rabaty ))))))) ...
z potrzebą mocnego odcienia w lawendzie spotkałam się już porównując moją vivę z tą drugą ... viva ma bardzo subtelny by nie rzec mdły odcień ... jest bardziej rozpuszczona (luźniejsza w pokroju chyba należałoby powiedzieć ) i choć lubię jej lekkie gałązki powiewające niczym trawka to chcąc w rabacie mieć coś na ostro rozglądam za tą drugą ...
aktualnie mam przy the fairy mocno fioletowe bratki i patrząc z boku na te dwa odcienie łapę ostrość z zadowoleniem ...
wspomniana lawenda "druga" bo NN ma mocny odcień fioletu (nie tak mocny jak bratki) nie powiewa na wietrze bo ma zwarty pokrój za to istnieje w kolorze ...
potem wpadłam do szefowej ... zobaczyłam wygolone buksiki i kombinacje kulek ... i nowy projekt ogrodu bez trawnika ... czerwona róża bijąca po oczach w nostalgicznym powiewie traw ... jesus ależ efekt ...
po sąsiedzku wpadłam do Anulki ... chciałabym być jej kotem i móc wylegiwać się na tarasiku i gapić się na ten wypieszczochany ogród (bo przecież wiem )dający lekki spektakl z niebanalną rolą światła ... zawsze nabieram u niej przekonania, że ogrodowe shabby chic istnieje ! ...
i koniec szwędania ... ... nigdzie już chyba nie pójdę po tych obrazkach idealnych ... bo spokoju nie zaznam
wszak u mnie nie wsadzone ... zdjęć nie ma ...
zdradzę tylko ... (a nuż nie dojdzie do katastrofy bo mnie na ziemię sprowadzicie ) , że zapatrzona w żółte oczko w bratkach postanowiłam przed tujki (przypomnę sztuk 4 ) dać rudbekię ... czyli żółtą plamę w rabacie jakby tonącej w różu the fairy ... różu podstawowej wersji jezówki i fiolecie lawendy ... wiem ... to może być katastrofa ... ale jakoś tak ta rudbekia mnie opętała ...
w czasie dzisiejszego ogrodniczkowania kubik z ceglanym murkiem dostał dechę i mam wreszcie jakby ławeczkę na podziwianie róż przy kawce ...
rano obfocę ... ławeczkę jakby bo rabat bez chwastów przed sadzeniem się focić nie opłaca ...
Iza rozczarowałaś mnie brakiem fotek szczelę focha
Cierpliwość to Twoja mocna strona mieć tyle skarbów i nie posadzić tylko chwaściorami się zajmować
Ty jesteś niesamowita normalnie!!!