Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogród marzeń ... cegła ... róża ... lawenda i mila do tego co mam w głowie ...

Pokaż wątki Pokaż posty

Ogród marzeń ... cegła ... róża ... lawenda i mila do tego co mam w głowie ...

JulkAd 15:13, 25 cze 2014


Dołączył: 01 lip 2012
Posty: 9027
Iza dzięki za skrót...rewelacja
____________________
Julita - Ogród do odświeżenia
Madzenka 19:29, 25 cze 2014


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998

Ja się wirusuje dalej, już 3 wątki AnnaAn wykułam na pamięć a teraz studiuję Robaczka
Więc tym bardziej wielkie dzieki zatk cudowny skrót
Buziam
____________________
Madżenka ~~~~~ Madżenie ogrodnika sezon 2017 ~~~~~ Fotorelacje ~~~~~ Wizytówka
Evchen 19:47, 25 cze 2014


Dołączył: 07 maj 2012
Posty: 4059
Izabelo, wirus jest nie do opanowania Powiem więcej, czuję sie zawirusowana Twoim sprawozdaniem.
Tojeści borodowej nie mam, ale różany wirus mnie dopadł... Przed Leo jeszcze się bronię, ale czekam na pąki Mari Teresy i Pastelli. Na razie zwinęły dziub w pąk albo pąk w dziub i wzieły mnie na przetrzymanie

Cmokam
____________________
http://www.ogrodowisko.pl/watek/3282-bb
stychaz 19:56, 25 cze 2014


Dołączył: 18 wrz 2011
Posty: 2468
Izo, koniec z podglądaniem, z tego miejsca chciałam się przywitać i podziękować za Twój wspaniały polot piśmienniczy Streszczenie - FANTASTYCZNE
Błagam napisz książkę - sądzę, że większość Ogrodowiska (jeśli nie całe) od razu wykupiłoby nakład.

PS. Ogródek śliczny
____________________
Justyna - Wersja mini mini
Mala_Mi 21:30, 25 cze 2014


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50484
Poczytałam i jak zwykle banan na ryjoku jest

I Muminek z Izą


____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
noemi 22:39, 25 cze 2014


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 5938
Buziakiiiii skrót sobie przekopiowałam … jak będzie mi smutno , to będę sobie go czytać

____________________
ogród magdalenka
Gabisia 12:42, 26 cze 2014


Dołączył: 14 sie 2012
Posty: 3919
Konstancja30 napisał(a)



Madżenko posumowanie forum to cieniutko wypadnie albowiem od czasu gdy moje ogrodniczkowanie przestało być li tylko on-line przygodą i przeszłam do norania w ziemi (bezpośrednio bądź pośrednio acz z zaangażowaniem ) ... podejrzewam się o niedoczytanie ...

coś tam jednak sie wie ...

z racji wykonywanego zawodu zacznę epidemiologicznie ...

forum okresowo opanowane jest infekcjami o mniejszym lub większym nasileniu ...

więcej innym razom ... czasami wypada się wyspać ...
linki umieściłam te, które miałam na pasku ... nie wszystkie miałam ... proszę o wyrozumiałość ... ... to bardzo subiektywny skrót ... i nawet nie objął wszystkiego co oczy widziały ... ale chyba już sama za tym co tu się widzi nie zdanżam ...



Mój Boże, no ja się ze śmiechu to już dawno nie poryczałam!!!!
Izuniu - uratowałaś mój dzień I weekend pewnie tez
Co my byśmy bez Twoich streszczeń zrobiły.
____________________
Ogród Gabisi - tylko dla roślin o mocnych nerwach ***** Wizytówka 2014
Gabisia 13:00, 26 cze 2014


Dołączył: 14 sie 2012
Posty: 3919
Też skopiowałam se
____________________
Ogród Gabisi - tylko dla roślin o mocnych nerwach ***** Wizytówka 2014
Pszczelarnia 13:30, 26 cze 2014


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29256
Konstancja30 napisał(a)



Madżenko posumowanie forum to cieniutko wypadnie albowiem od czasu gdy moje ogrodniczkowanie przestało być li tylko on-line przygodą i przeszłam do norania w ziemi (bezpośrednio bądź pośrednio acz z zaangażowaniem ) ... podejrzewam się o niedoczytanie ...

coś tam jednak sie wie ...

z racji wykonywanego zawodu zacznę epidemiologicznie ...

forum okresowo opanowane jest infekcjami o mniejszym lub większym nasileniu ... z reguły przechodzą one samoistnie ... jednak w dość kuriozalny sposób ... nikt bowiem nie stosuje wobec nich leczenia ... a już na bank nikt nie widzi potrzeby zapobiegania ... wprost przeciwnie !!! ... z entuzjazmem i naiwnością dziecka oddajemy się bakcylom i poprzez udomowienie "wroga" opanowujemy sytuację ...

jeszcze tydzień temu fszyscy kupowali tojeść purpurową i tojeści w tym kraju do kupienia ... już nie ma !!! ... (ostatnie chyba egzemplarze ... wirusa chelsea (w tym szaleństwie jakimś cudem przeoczone) zlokalizowała w stolycy Ana i w cenie purpurowego złota nabyła ... za to w ogrodach ogrodowiska modne ogrodniczki lansują tę piękność w obłokach stipy ... trzeba przyznać Dior by się nie powstydził ... urzeka u Madżen, Any, Marty- Zielonej, Małej Mi, Enyi ... jak ktoś wie o innych ośrodkach wirusa uprasza się o doniesienie ...

skoro tojeść jakieś "fariatki" całą wykupiły a w zdrowiu żyć nudno nowa stara choroba wróciła ... i ogrodniczki albo pierwszy raz albo powtórny i powtórny zapadają jedna po drugiej na różyczkę ...
chyba swoim opętaniem poprzez piękno róży zwanej potocznie Leosiem wpisałam się dość mocno w epidemię ... Noemi już Larisa nie wystarcza ... Madżen idzie w purpurę ... (z ostatniej chwili - po tym jak 3 ostatnie ! róże zaistniały na szlaku kurierskim obiecująca kwarantannę Madżen zakupiła organoleptycznie red Leo i towarzyszki )
Aga z kwadratowego też nie pomaga ... sami zobaczcie
Gabisia powróciła z Sardynii - przytomnie z małym Generałem - i bez najmniejszej próby walki oddała się różanej zarazie ... co więcej tyle materiału zakaźnego wynorała w necie (jakby kilkadziesiąt artykułów rodzimych zapasów to było mało ), że aktualnie żadna szanująca się ogrodniczka nie śpi ... piekne SOM róże ... ogrodniczki chodzą z oczami w mózgu po ślepianiu nocą w monitor ...

na tych dwóch największych chyba infekcjach poprzestanę bo późno się robi ... a jak wiemy wiele ich tu mamy ...
przechodzimy przez kolejne ... analizujemy ... wyciągamy wnioski ... szkoła ogrodniczkowania ot po prostu
chyba istnieje tendencja do wkopywania w formalne ramy coraz większej ilości kolorowych bylin ... i nie wiem czy ta zaraza chelsea czy Małej Mi ...

nie mogę nie wspomnieć o grabach na forum wrócił Kwiatuszek !!! ... z grabami ... paradnie się teraz wchodzi do Moni ... a jak się odpoczywa to się dowiemy ... radzę zaglądać ... ja jak zwykle się pogapiłam ...

ogrodniczki dbają o ogrody i zapełniają je kolejnymi kfiatkami ... ale ogrody ogrodami ważni są ludzie ... ostatni weekend to masa emocji ... wiele spotkań ... mnóstwo endorfin ...

my w tej lawendzie to my u Małej Mi ...
co tu mówić ... zdjęcia mówią same za siebie ... coś tam pijana jeszcze we wrażenia po spotkaniu opisałam http://www.ogrodowisko.pl/watek/4682-pierwszy-dzien-lata-u-malej-mi-czerwiec-2014?page=6
upiłam się emocjami ... zapachami ... smakami i kolorami ... i bardzo byłam zaskoczona, że ja widziałam ten ogród "gdy mało co kwitnie" ... Mała ty kokietką ??? ... noż już w nic na tym świecie wierzyć nie można ... no choć w sumie to co tam kwitnie ... kilka makro różanek ? ... wzgórze lawendy ... pola przetaczników ... łany firletek ... miałam się streszczać to dalej proponuje na zdjęciach zobaczyć ...

Pszczółka i Bogdzia siem urlopowały uffff ... bo by człowiek nie ogarnął ...

Irenka - Milka witała lato w przepięknych ogrodach ... poczytałam ... i zobaczyłam najpiękniejszy krzak New Dawn !!! http://www.ogrodowisko.pl/watek/813-ogrod-zapachow-u-jasi?page=141
przyczepiłam do Irenki i Waligóry i powiem Wam ... ogród Weroniki sami wiecie bajkowy świat http://www.ogrodowisko.pl/watek/1372-bajkowy-ogrod-weroniki?page=259 ... a jak już nasza Milka wróciła do domku to pokazała wiele letnich smaczków ... kwitnąca już werbena to czad ... http://www.ogrodowisko.pl/watek/2408-milkowo-moje-miejsce-na-ziemi-czii?page=2052

usmiechnięta grupka spotkała się w przepięknym ogrodzie Anitki ... http://www.ogrodowisko.pl/watek/2045-zielono-mi-czyli-zielone-pluca-czarnego-slaska?page=744 ... jak im nie zazdrościć ? ... Enya pozdrawiam ...

poza tym ... ci co się nie szwędali pracowali ... pucowali ... upiekniali

Anulka (tak freszcie siem nam odnalazła) jak tylko skończyła uprzejmie mi dedykowaną (sorki prywata malutka) skarpetę ... z tego co wiem modzi lekko lesną aranżację w donicy i ma nową rabatę ... oczywista oczywistość stipa i róża ... no ta stipa to rozkłada na łopatki ... Anula nie gub się nam więcej ...

Malkul trawnik robi ... jak wyjdzie jak reszta to będziemy mieć wzorcowy trawnik ... bez kokoszenia ... klasa sama w sobie ... Gośka ja błagam weź mi wytłumacz jakim cudem się opanowujesz !!!??? ... a wiecie co najgorsze ... najgorsze, że Gośka ma łan jeżówek ... jezówki potfffór sformalizował ... ja kapituluje ...

Marta - Zielona ... łga z tą zielenią bo przedogródek trawką i szałwią obezwładnia ... a Robaczek wniósł tam róże i chyba będzie ich więcej ... Marta cudnie

Kasia ... moja Ka1sia ... warzywniczek idealny http://www.ogrodowisko.pl/watek/2419-wszystko-o-czym-marzysz?page=241... wojsko donic z pomidorkami ... wojsko dosłownie ... za nimi kartofle w workach ... sałaty i inne takie w skrzyniach ... rabaty kipiące roślinkami ... i ta nerka ... a ja tego nie widziałam !!! ... no foch ...

Sebek chyba już fszystko pozdawał ...

więcej innym razom ... czasami wypada się wyspać ...
linki umieściłam te, które miałam na pasku ... nie wszystkie miałam ... proszę o wyrozumiałość ... ... to bardzo subiektywny skrót ... i nawet nie objął wszystkiego co oczy widziały ... ale chyba już sama za tym co tu się widzi nie zdanżam ...



Izabello-Konstancjo! Wielkie dzięki za opisy przypadków epi-forumowych. Już się nie urlopuję, tyram. Lecę do Kasi zobaczyć kartofle w workach. Z różami jestem na bieżąco - przynajmniej tyle.
____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
ewakatowice 18:57, 26 cze 2014


Dołączył: 17 sty 2014
Posty: 8936
Mistrzostwa mnie tak nie zajęły jak czytanie
____________________
Ewa - miejsko&sielsko
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies