wicie wianków w tym roku było czasem tak magicznym, że święta będą musiały baaardzo się postarać by nie pozostać w tyle ...
jeszcze kręci mi się w głowie na wspomnienie zapachu lasu mieszającego się z korzenną siłą bijąca od pierniczków ... a w tle melodie świąteczne ... było tak miło, że straciłam głowę i zapomniałam o weekendowym ataku tęsknoty za Adamo ... mam tyły bo nie odbuczałam co siem słusznie należy ... nie ma lekko ))))))))
taki czas chce się powtarzać ... i powtarzać będziemy tak, ze Kasia przed nami wianki walentynkowe ... potem wielkanocne ... a potem siem wymyśli ...
fajnie ... fajnie na walentynkowe mam nadzieję się dosiadasz ... Danusia przytulam
Anita jak Ty - twórca doskonały dajesz plusik to znaczy możemy się cieszyć ... buziaki
Magduś dawaj adres coś się wyśle ...
człowiek to ma przekopane ... zawsze jakiś dylemat siem znajdzie )))))) ... Ewuś wiem, że to rozkminisz ... i przypominam, że czekam na Olusia ...
dalszy ciąg czeka na doładowanie ... ociągam się ale jutro termin ostateczny więc z muzą czy bez ... przy wenie in plus czy minus to co sobie czeka na stole musi przejść fazę ukokoszenia ... pozdrawiam
uwielbiam tego wilczego avatarka ... macham i buziam