No, jedna Kasia za mną. Pomidory sie wysiewają i to w gruncie. Więc pomyślałam skromnie dlaczego nie ogórki, tym bardziej że w szklarni. Człowiek uczy się całe życie i .....

Ty sie nie wymiguj Tereska, że muli tylko wstawiaj.

ewa004 napisał(a)

Dobre

Moja znajoma opowiadała ze do niej do sklepu przyszła pani co się żaliła że ma bardzo mało żelaza
A mąż mojej koleżnki mówi
-nie wie pani co zrobić ...zupę z gwozdzi ugotować
On to dla jaj a ona na drugi dzień przychodzi i się pyta czy te gwoździe mają być z łepkami czy bez

Co tam moje buraki

Padłam

Oby - po tych historiach - moja rozplenica byla na pewną nią a nie jakimś chwastem

A pamietscie kto szukał flancy rzodkiewki? Ja pamiętam

Marzenka?

ewa004 napisał(a)

Marzenka?

Bingo

Wymiękłam wczoraj

Tess dawaj to oczko

Tesiu po tym jak mi wczoraj nagadałaś ze muszę pokazać front, Ty teraz oczka nie chcesz pokazać!! Dawaj bo takiego focha strzele że nie poradzisz!

Dziewczyny - pokażę, przecież obiecałam.
Ale teraz płodzę pismo do PINBu, i szlag mnie bierze.

Ja nie mam problemu z pokazaniem tego oczka. Jest okropne, ale nie dlatego, że zaniedbane.
Po prostu tylko takie były kiedyś możliwości (no, albo kiepskiej jakości folia). Kosztowało majątek - ma prawie trzydzieści lat. A obecnie są inne trendy ogrodowe. I tyle.

Jak skończę, wrzucę.

Wcale nie jest złe to oczko, nie rób dramatu
Brzegi trzeba tylko zasłonić i juz. To chyba nie jest wielki problem
I nogi można moczyc

No to czekamy

P.s I nie denerwuj się proszę