Bardzo podobaja mi sie drzewiaste , choc u mnie rosnac nie chcą za uboga ziemia i niewątpliwie za zimno. Mam jedna ciemno czerwona która zaraz zakwitnie jednym kwiatkiem , spodziewam się ze wyjatkowo pięknym a najwazniejsze ze przetrzymała tą zimę bo o takiej piwoni zawsze marzyłam, jak zakwitnie pokażę.
Czytam cały czas i martwię się z Tobą.Przeżywam straty bo co to za rok i co to za maj bez kolorów najpiękniejszgo rododendronowego ogrodu. Moje niestety też prawie nie kwitną. Azalie lepiej mrozy zniosłyOt trudny ten rok. Pozdrawiam bardzo serdecznie
Gosiu dzis cały dzień myślałam ze musze do Ciebie zajrzec , fajnie ze Ty zajrzałas do mnie. No cóz ja mam nadzieje ze w nastepnym roku bedzie super jesli w tym jest tak byle jak.U mnie nie ma reguły te same gatunki jedne pomarzły inne kwitna. W tym roku sprawdziła sie zasada ze powinny rosnac w delikatnym cieniu drzew bo własnie te przetrzymały najlepiej i wszystkie największe. Buziaki dla Ciebie i Krzysia.
Na ostatnim zdjeciu widac że 1/3 krzaka kwitnie a 2/3 zmarznięte.
Dziękuję za pomoc. Dolistne stosowanie nawozu pomogło. Rododendrony nie zakwitły ale wypuściły zdrowe pędy. Niestety nowe pędy są lepiące. Pąki, które nie zakwitły też są lepiące. Wygląda to na mszyce ale czytałem o mączliku.
Jak można pomóc? Czym opryskać? z góry dziękuję
PS. Masz rację z odpowiednim doborem roślin bo mam inne Rd - Roseum Elegants ... i te rosną i kwitną bez problemu a ta moja odmiana co choruje to Wardii Virginia Richards. Kupiłem ją jak zakładem ogród i jak jeszcze mniej wiedziałem niż teraz a teraz wciąż się uczę!
Bogdziu, współczuje strat, paskudny ten rok, ale miejmy nadzieję że będzie już tylko lepiej. Mimo wszystko jest na co popatrzeć, choć nie na takie widoki czekaliśmy. No cóż taki los ogrodnika. Pozdrawiam
Bardzo dziękuję za odpowiedź. Niestety też mi coś mówi że główną przyczyną jest skoczek...będę walczyć nie poddam się ,jeszcze raz wielkie dzięki.
Pozdrowionka ślę!!!
Piwonia cudna.. a na rodki trudno się obrażać, ale na pogodę już można..
Pozostaje cieszyć się tym co się zostało i czekać rok.... motywacja do przetrwania kolejnego roku.
Rysunek na rodku tak i sam jak na Nowej Zembli, ale ciemniejszy, bardziej czerwony, ale nie tak czerwony jak Franczeska.. i musi być odporny bo kwitnie nawet teraz.. coś ci do głowy przychodzi?