Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku...

Pokaż wątki Pokaż posty

Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku...

vita 13:23, 02 lut 2015


Dołączył: 03 wrz 2012
Posty: 4057
Warmia napisał(a)
ja czasami mam wrażenie, że tego wszystkiego jest za dużo i mam ogromny problem z wyborem tego co bym chciała czuję się jak schizofreniczka, raz chcę jedno innym razem drugie
Mam nadzieję, że dzięki ogrodowisku sobie z tym poradzę. Nie wiem czy kiedykolwiek się odważę pokazać swój ogród. Może kiedyś


Ja mam tak stale, czasami jak coś mnie podkręci, to gotowa jestem na ekstremalną rewolucję w ogrodzie. Nie licz jednak, że Ogrodowisko Ci pomoże w krystalizacji wyboru, to powinno się dokonać w Tobie, na miejscu, w ogródku. Inaczej to tylko skopiujesz, lepiej lub gorzej czyjeś pomysły.
Marto, dlaczego nie masz odwagi?
____________________
Wiktoria Przy ścieżce aktualny Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku... Cardiocrinum giganteum
Gocha 13:27, 02 lut 2015


Dołączył: 28 mar 2014
Posty: 5372
Vita mnie też bardzo pasują te Twoje popisowe dania. W 100 % w moim stylu. Może byś mi podesłała trochę przepisów. Interesuje mnie np. coś z komosy.Pozdrawiam i może się spotkamy jakoś w tym roku - jak się nie udało w tamtym
____________________
Małgosia - Kolorowy ogród do kapitalnegto remontu
Gabriela 13:31, 02 lut 2015


Dołączył: 25 lut 2011
Posty: 8072
Tyle wpisów u Ciebie mi się wyświetliło, no i u mnie się wpisałaś, więc z przyjemnością odnotowuję Twój powrót. No i po tej ilości postów, spodziewałam się choć jednego zdjęcia z ogrodu, a tu nic z tych rzeczy.
Jakoś nie uwierzę, że nie zrobiłaś ani jednego zdjecia w zeszłym roku. Wielbiciele kwiatków muszą przecież robić zdjęcia.
Risotto z owocami morza i reszta - o tak! W Krakowie można dostać niemrożone małże, takie w wodzie morskiej, w zeszłym tygodniu robiłam makaron z takimi.
Czosnek słoniowy, tzn. ząbki do posadzenia kupiłam i zamierzam uprawiać w tym sezonie. Czy mogę prosic o instrukcje, wynikajace z doświadczenia? I jak przechowywać ząbki przeznaczone do sadzenia w przyszłym roku, żeby nie wyschły i nie zgniły?
____________________
Ogród w budowie nieustającej
vita 13:35, 02 lut 2015


Dołączył: 03 wrz 2012
Posty: 4057
Gosia, Pola, Mała Mi, macham, pozdrawiam



AgnieszkaW napisał(a)
Vito, Twoje popisowe dania całkiem w moim stylu

Jest tylko kilka warunków: produkty powinny być sezonowe, przyrządzone najszybciej po zebraniu, a dodatki dobrej jakości. Mam na myśli olej, jaja, ser, masło, śmietana. Czy wspominałam, że 'popisowe' dania nie są daniami dietetycznym? Dla tych to, hm nie ma dodatków!
____________________
Wiktoria Przy ścieżce aktualny Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku... Cardiocrinum giganteum
AgnieszkaW 13:54, 02 lut 2015

Dołączył: 08 mar 2013
Posty: 10749


Ja mam tak stale, czasami jak coś mnie podkręci, to gotowa jestem na ekstremalną rewolucję w ogrodzie. Nie licz jednak, że Ogrodowisko Ci pomoże w krystalizacji wyboru, to powinno się dokonać w Tobie, na miejscu, w ogródku. Inaczej to tylko skopiujesz, lepiej lub gorzej czyjeś pomysły.
Marto, dlaczego nie masz odwagi?



Podpisuję się pod tymi słowami
____________________
Agnieszka Jurajski Ogród *** Wizytówka
vita 14:01, 02 lut 2015


Dołączył: 03 wrz 2012
Posty: 4057
Gocha napisał(a)
Vita mnie też bardzo pasują te Twoje popisowe dania. W 100 % w moim stylu. Może byś mi podesłała trochę przepisów. Interesuje mnie np. coś z komosy.Pozdrawiam i może się spotkamy jakoś w tym roku - jak się nie udało w tamtym


Gosia, nie podejmuję się przesłania przepisów, te potrawy przyrządza się intuicyjnie: patelnia, oliwa, cebula lub czosnek, zblanszowane warzywa, zagęszczanie i doprawianie. Tak naprawdę żadna filozofia. W tej chwili rozpisuję się, bo zaczęły się ferie, ale to chwilowe, zaraz pochłonie mnie jakaś robota! Żałuję, że nie udało nam się spotkać w ubiegłym roku.

____________________
Wiktoria Przy ścieżce aktualny Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku... Cardiocrinum giganteum
vita 14:38, 02 lut 2015


Dołączył: 03 wrz 2012
Posty: 4057
Gabriela napisał(a)
Tyle wpisów u Ciebie mi się wyświetliło, no i u mnie się wpisałaś, więc z przyjemnością odnotowuję Twój powrót. No i po tej ilości postów, spodziewałam się choć jednego zdjęcia z ogrodu, a tu nic z tych rzeczy.
Jakoś nie uwierzę, że nie zrobiłaś ani jednego zdjecia w zeszłym roku. Wielbiciele kwiatków muszą przecież robić zdjęcia.
Risotto z owocami morza i reszta - o tak! W Krakowie można dostać niemrożone małże, takie w wodzie morskiej, w zeszłym tygodniu robiłam makaron z takimi.
Czosnek słoniowy, tzn. ząbki do posadzenia kupiłam i zamierzam uprawiać w tym sezonie. Czy mogę prosic o instrukcje, wynikajace z doświadczenia? I jak przechowywać ząbki przeznaczone do sadzenia w przyszłym roku, żeby nie wyschły i nie zgniły?


Ząbki czosnku, po wykopaniu i krótkim przesuszeniu, pod koniec sierpnia od razu sadzę do gruntu.
Dobrze zimują, teraz to nawet bez przykrycia. W przypadku dłuższych mrozów trzeba być przygotowanym na interwencję.
Dlaczego nie umieściłam żadnego zdjęcia ogrodu? Bo ubiegły rok ogrodniczo był dla mnie małą katastrofą (kontuzja kolan), mam zdjęcia, zabrakło tylko okoliczności do pokazania ich i chęci też zabrakło.
Małże w wodzie morskiej widuję u nas, jednak nigdy z nich nie skorzystałam.
Jaki procent z nich się nie otwiera podczas gotowania?
____________________
Wiktoria Przy ścieżce aktualny Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku... Cardiocrinum giganteum
ewakatowice 14:44, 02 lut 2015


Dołączył: 17 sty 2014
Posty: 8936
Z prawdziwą przyjemnością zaglądam do Ciebie i podczytuję Twoje wpisy.
Ogród mnie zachwyca!
____________________
Ewa - miejsko&sielsko
Gabriela 14:52, 02 lut 2015


Dołączył: 25 lut 2011
Posty: 8072
vita napisał(a)


Ząbki czosnku, po wykopaniu i krótkim przesuszeniu, pod koniec sierpnia od razu sadzę do gruntu.
Dobrze zimują, teraz to nawet bez przykrycia. W przypadku dłuższych mrozów trzeba być przygotowanym na interwencję.
Dlaczego nie umieściłam żadnego zdjęcia ogrodu? Bo ubiegły rok ogrodniczo był dla mnie małą katastrofą (kontuzja kolan), mam zdjęcia, zabrakło tylko okoliczności do pokazania ich i chęci też zabrakło.
Małże w wodzie morskiej widuję u nas, jednak nigdy z nich nie skorzystałam.
Jaki procent z nich się nie otwiera podczas gotowania?


Dziękuję serdecznie, odpada kłopot z przechowaniem. Ale jak posadzę wcześnie w marcu, jak zywkły czosnek, to wyrosną normalnie do sierpnia, tak?
Kontuzji współczuję, ale jednak zdjęcia masz. Okoliczności do pokazania też już są.
Małże są tak zrobione, że otwierają się same, po otworzeniu paczki. Ze dwie w całej porcji były zamknięte i nie otworzyły się w garnku, więc wiadmo - do wyrzucenia.
____________________
Ogród w budowie nieustającej
vita 15:05, 02 lut 2015


Dołączył: 03 wrz 2012
Posty: 4057
Gabriela napisał(a)


Dziękuję serdecznie, odpada kłopot z przechowaniem. Ale jak posadzę wcześnie w marcu, jak zywkły czosnek, to wyrosną normalnie do sierpnia, tak?
Kontuzji współczuję, ale jednak zdjęcia masz. Okoliczności do pokazania też już są.
Małże są tak zrobione, że otwierają się same, po otworzeniu paczki. Ze dwie w całej porcji były zamknięte i nie otworzyły się w garnku, więc wiadmo - do wyrzucenia.


Jak posadzisz w marcu to wyrosną Ci do sierpnia kuliste cebulki, dosyć duże.
Dopiero po posadzeniu tych cebulek, w przyszłym roku możesz liczyć na głowę czosnku z kilkoma (najczęściej czterema, pięcioma) ząbkami. Dodatkowo u podstawy mogą pojawić się cebulki przybyszowe, zwylke dwie, trzy. Pewnie można zaryzykować i nie wykopywać cebulek w pierwszym roku, ale nie sprawdziłam tego, ja zawsze do cebul w sierpniu muszę zajrzeć.
Dzięki za informację o małżach, co do zdjęć, no tak, okliczności sprzyjają
____________________
Wiktoria Przy ścieżce aktualny Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku... Cardiocrinum giganteum
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies