Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku...

Pokaż wątki Pokaż posty

Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku...

vita 22:43, 01 lut 2015


Dołączył: 03 wrz 2012
Posty: 4057
Powodzenia zatem, może pokażesz kiedyś co udało Ci się zdziałać
____________________
Wiktoria Przy ścieżce aktualny Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku... Cardiocrinum giganteum
Mysza 22:52, 01 lut 2015


Dołączył: 18 sty 2015
Posty: 5807
Wiktorio dzięki za podpowiedzi
Pozdrawiam cieplutko
____________________
Gosia
Gardener27 23:04, 01 lut 2015


Dołączył: 20 sty 2014
Posty: 13487
vita napisał(a)
Przemek, ogród radzi sobie na zdjęciach, kiedy poprzedza je kilkudniowa charówka, poza tym czeka na lepsze czasy :0 Jest na nie nadzieja, za około dwa lata Poczytałam u Ciebie o warzywach i się rozmarzyłam, głupia!


O matko ... dwa lata ... ale jest nadzieja i trzeba się tego trzymać
Coś czuję że mój warzywnik i Twoje zamiłowanie do gotowania to byłoby bardzo dobre połączenie Z Lublina do Krakowa nie tak daleko Zapraszam Upichcimy coś dobrego Jakie jest Twoje popisowe danie ?
____________________
Przemek- Życie w wiejskim ogrodzie *** Wizytówka
Pola 23:08, 01 lut 2015


Dołączył: 27 sty 2012
Posty: 4455
Wiktoria, teraz dopiero załapałam, że Ty z Lublina , w tym roku zaliczyłam go dwa razy, z powodu mojego syna bardzo piękne miasto, i okolica.
____________________
Jola Nowa ogrodniczka prosi o pomoc. || Ogrodniczka i jej mały ogródeczek.
Warmia 09:01, 02 lut 2015


Dołączył: 14 maj 2014
Posty: 8120
vita napisał(a)
Powodzenia zatem, może pokażesz kiedyś co udało Ci się zdziałać


Jeśli to odpowiedź na mój wpis, to nie dziękuję (może mi się uda). Jest wiele rzeczy i pomysłów, które chciałabym zrealizować u siebie w ogrodzie, ale niestety największą przeszkodą są braki finansowe. Dlatego też mój ogród rodzi się bardzo wolniutko, ale dobrą stroną tego jest to, że mam więcej czasu na przemyślenia. Może dzięki temu efekt końcowy(jeśli taki może w ogóle być, bo przecież w ogrodzie ciągle coś się zmienia)będzie lepszy. Chociaż nie ukrywam, mam tę samą chorobę, co wiele osób początkujących z ogrodem na tym forum. Mam setki pomysłów na minutę co nie ułatwia skonkretyzowania jednego właściwego. Staram się jednak czerpać jak najwięcej od was
____________________
Marta Jestem w polu Wizytówka- Jestem w polu
Mala_Mi 10:55, 02 lut 2015


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50484
Tu zawsze zaglądam jak pojawia się jakiś wpis..
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
vita 12:17, 02 lut 2015


Dołączył: 03 wrz 2012
Posty: 4057
Gardener27 napisał(a)
Coś czuję że mój warzywnik i Twoje zamiłowanie do gotowania to byłoby bardzo dobre połączenie Z Lublina do Krakowa nie tak daleko Zapraszam Upichcimy coś dobrego Jakie jest Twoje popisowe danie ?


Co robisz jutro, właśnie zaczęłam ferie, auto trzeba trochę przegonić, bo męczy się jazdą po mieście, w Krakowie i okolicach mam wielu ogrodujących znajomych, poszalejemy!
Nie chciałam Cię wystraszyć, ale na tak serdecznie wystosowane zaproszenie trudno odpowiedzieć inaczej W podobnych okolicznościach, latem zeszłego roku, odbyło się u mnie jedno z bardziej udanych spotkań ogrodowych

Nie jestem pewna czy mam zamiłowanie do gotowania, bo od kiedy nie uprawiam swoich warzyw przyjemność z gotowania jest znikoma. Ale nie przepuszczę żadnej okazji zakupu żywej ryby albo kawałka dziczyzny.
Moje ogrodowanie zaczęło się od warzywnika, bywało, że przez całe lato i jesień żywiłam się tym co akurat było na grządkach. A było wszystko, nawet ziemniaki. Dawne, dobre czasy.

Mam kilka popisowych dań, tylko aby mogły stać się popisowe, trzeba smakoszy którzy docenią te walory smakowe, które dla mnie są tak istotne. Na pewno nie są smakoszami moje ogrodujące koleżanki- kolekcjonerki! (zabiją mnie jak to przeczytają). Ile ja się nasłuchałam o moich dziwactwach!
Z dań popisowych:
- komosa a'la szpinak
- młoda, glazurowana marchewka, al dente, z czosnkiem i nacią piertuszki
- fasolka szparagowa z kieliszkiem samogonu z sosem sojowym
- risotto z owocami morza (ostatnio to jedynie z mrożonymi), i wszystkie wariacje na temat: z groszkiem zielonym, ze szparagami, z karczochami, miałam nawet pokusę o risotto z kamasją (do zrobienia)
- zupy z prawdziwego zdarzenia, gotowane na wywarze z kości i warzyw korzeniowych: szczawiowa wczesną wiosną, botwina, chłodnik z bobem, zupa z dyni z olejem z pestek.
- grillowana ryba z ziołami z ogrodu, najsmaczniejsza to taka przeze mnie sprawiona (wiem, wiem, karpie wypuszczane do stawu w okresie Bożego Narodzenia, na mnie, o zgrozo nie działa)
- czosnek słoniowy, grillowany- jak dotąd nie udało się, ząbki rozchodzą się jak świeże bułeczki, może w tym roku starczy na takie ekscesy?

Dania popisowe? Koń by się uśmiał












____________________
Wiktoria Przy ścieżce aktualny Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku... Cardiocrinum giganteum
vita 12:45, 02 lut 2015


Dołączył: 03 wrz 2012
Posty: 4057
Warmia napisał(a)


Jeśli to odpowiedź na mój wpis, to nie dziękuję (może mi się uda). Jest wiele rzeczy i pomysłów, które chciałabym zrealizować u siebie w ogrodzie, ale niestety największą przeszkodą są braki finansowe. Dlatego też mój ogród rodzi się bardzo wolniutko, ale dobrą stroną tego jest to, że mam więcej czasu na przemyślenia. Może dzięki temu efekt końcowy(jeśli taki może w ogóle być, bo przecież w ogrodzie ciągle coś się zmienia)będzie lepszy. Chociaż nie ukrywam, mam tę samą chorobę, co wiele osób początkujących z ogrodem na tym forum. Mam setki pomysłów na minutę co nie ułatwia skonkretyzowania jednego właściwego. Staram się jednak czerpać jak najwięcej od was


To na Twój wpis odpowiedźPodoba mi się taka strategia, sama podobną stosowałam, kiedy nie miałam jeszcze szans na własny ogród. Tyle tylko, że ja czytywałam dostępne książki ogrodnicze i pisma. Było to przed dobą internetu

____________________
Wiktoria Przy ścieżce aktualny Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku... Cardiocrinum giganteum
Warmia 12:59, 02 lut 2015


Dołączył: 14 maj 2014
Posty: 8120
ja czasami mam wrażenie, że tego wszystkiego jest za dużo i mam ogromny problem z wyborem tego co bym chciała czuję się jak schizofreniczka, raz chcę jedno innym razem drugie
Mam nadzieję, że dzięki ogrodowisku sobie z tym poradzę. Nie wiem czy kiedykolwiek się odważę pokazać swój ogród. Może kiedyś
____________________
Marta Jestem w polu Wizytówka- Jestem w polu
AgnieszkaW 13:01, 02 lut 2015

Dołączył: 08 mar 2013
Posty: 10749
Vito, Twoje popisowe dania całkiem w moim stylu
____________________
Agnieszka Jurajski Ogród *** Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies