Gdzie jesteś » Forum » Drzewa i krzewy iglaste » Problemy z tujami

Pokaż wątki Pokaż posty

Problemy z tujami

AgnieszkaKch 11:40, 27 kwi 2016

Dołączył: 26 lip 2015
Posty: 30




Dziewczyny ratujcie .... nie wiem już co mam robić

W zeszłym roku posadziłam 70 tuj kolumna, sadzonki kopane, ale z ładnymi korzonkami ze szkółki. Posadzone według wszytskich zasad, bez maty. Podlewane codziennie - linia kroplująca. Przetrwały upały bez szwanku. Pięknie rosły, aż do polowy września. W połowie września podsypałam je bardziej korą, żeby było im "cieplej na zimę" i zaczęły tracić kolor po ok 2 tyg. Akurat się zrobiła brzydka pogoda, więc myśłam, ze to nei szmaragdy może zmieniają kolor na zimę. Podlewałam je dośc długo do bardzo późnej jesieni, oczywiscie nie za często, żeby nie przelac itd.
W tym roku wyglądają jeszcze gorzej. Zaczęłam znowu wertować ogrodowisko i doczytałam, że mogła to być wina zbyt dużej ilości kory, a było jej z 7cm - trawa w pasie tuj była wcześniej dokładnie wyrwana.
Przeczytałam, zeby pryskać pinivitem i faktycznie miałam wrażenie, że jakby im to troszkę pomogło (wiem, ze do oprysku musi być odpowiednia pora dnia, bez słońca i bez deszczu-tak zrobiłam) ale po 3 tygodniach jakby znowu troszkę gorzej. Wczoraj ponownie je spryskałam ( wczesniej padał deszcz, więc nie było jak po 2 tyg od wcześniejszego oprysku). Co jeszcze zrobić, zeby je ratować, czy jest wogóle cien szansy, na uratowanie i żeby były ładne w przyszłości?
Wczoraj już miałam ochotę wszystkie wyrzucić i wsadzić nowe, ale już sama nie wiem.

Chciałam jeszcze dodać,że 30 sztuk z tego samego sortu posadzonych zostało w innym miejscu w kółeczkach i z niedużą ilością kory i wyglądają dobrze.

Błagam o pomoc: wywalić czy ratować, oto jest pytanie

ps: próbowałam je obskubać, chociaż, gdybym to zrobiła to byłyby łyse, ale te gałązki są dość mocne, ale brzydki kolor, niektóre jakby suche, ale podlewane, nie wiem co jest nie tak.


skarabeusz 21:28, 04 maj 2016


Dołączył: 15 wrz 2014
Posty: 561
Norman napisał(a)
Witam wszystkich forumowiczów,

Od zeszłego lata bardzo martwi mnie stan moich tui. Szpaler z 62 sztuk, wysokie 160-180 cm. Wydają się bardzo delikatne, nie formują się jak należy, gałęzie niektórych z nich pokładają się pod wpływem deszczu.
W ubiegłym roku kilka roślin podsychało od dołu. Pryskałem je (i kilka sąsiednich na fytoftyrozę). Podejrzewałem również zbyt dużą suszę lub przenawożenie, ale nie jestem w stanie samodzielnie postawić diagnozy, dlatego prośba o radę jak mogę pomóc roślinom.

Tydzień temu podałem nawóz "100 dni", ale efektów póki co nie widać (pewnie za zimno). Wczoraj podlałem ziemię wokół krzaków Rosahumusem.



Mam to samo od zeszłego roku. Były powiązane od jesieni do wiosny. Dzisiaj po deszczu to już w ogóle się rozchyliły jak płatki kwiatu. Nie mam mowy o przenawożeniu, ogólnie wyglądają zdrowo, mięsiście i mają przyrosty.
Myślę, że to przez to, że czubki wzrostu lekko ciachnęłam, ale nie wszystkie tak mają, więc nie wiem.
____________________
Magdalena Enklawa w mieście
Karol99 21:40, 05 maj 2016


Dołączył: 01 mar 2014
Posty: 11801
AgnieszkaKch napisał(a)




Dziewczyny ratujcie .... nie wiem już co mam robić

W zeszłym roku posadziłam 70 tuj kolumna, sadzonki kopane, ale z ładnymi korzonkami ze szkółki. Posadzone według wszytskich zasad, bez maty. Podlewane codziennie - linia kroplująca. Przetrwały upały bez szwanku. Pięknie rosły, aż do polowy września. W połowie września podsypałam je bardziej korą, żeby było im "cieplej na zimę" i zaczęły tracić kolor po ok 2 tyg. Akurat się zrobiła brzydka pogoda, więc myśłam, ze to nei szmaragdy może zmieniają kolor na zimę. Podlewałam je dośc długo do bardzo późnej jesieni, oczywiscie nie za często, żeby nie przelac itd.
W tym roku wyglądają jeszcze gorzej. Zaczęłam znowu wertować ogrodowisko i doczytałam, że mogła to być wina zbyt dużej ilości kory, a było jej z 7cm - trawa w pasie tuj była wcześniej dokładnie wyrwana.
Przeczytałam, zeby pryskać pinivitem i faktycznie miałam wrażenie, że jakby im to troszkę pomogło (wiem, ze do oprysku musi być odpowiednia pora dnia, bez słońca i bez deszczu-tak zrobiłam) ale po 3 tygodniach jakby znowu troszkę gorzej. Wczoraj ponownie je spryskałam ( wczesniej padał deszcz, więc nie było jak po 2 tyg od wcześniejszego oprysku). Co jeszcze zrobić, zeby je ratować, czy jest wogóle cien szansy, na uratowanie i żeby były ładne w przyszłości?
Wczoraj już miałam ochotę wszystkie wyrzucić i wsadzić nowe, ale już sama nie wiem.

Chciałam jeszcze dodać,że 30 sztuk z tego samego sortu posadzonych zostało w innym miejscu w kółeczkach i z niedużą ilością kory i wyglądają dobrze.

Błagam o pomoc: wywalić czy ratować, oto jest pytanie

ps: próbowałam je obskubać, chociaż, gdybym to zrobiła to byłyby łyse, ale te gałązki są dość mocne, ale brzydki kolor, niektóre jakby suche, ale podlewane, nie wiem co jest nie tak.



Może dostają zgnilizny pnia bo kora utrudnia dopływ powietrza.

Przede wszystkim rozgrzeb i zobacz na pnie.

Podlewalas tylko linią kroplujaca? Jeżeli to młode drzewka to takie podlewanie w upały niestety może nie wystarczyć. Po zimie mogły dodatkowo przeschnac i dlatego tak wyglądają. Jaka masz ziemię w ogrodzie?
____________________
Karol- Ogród tworzony z pasją *** Wizytówka
Norman 08:26, 06 maj 2016

Dołączył: 24 kwi 2016
Posty: 11
skarabeusz napisał(a)


Mam to samo od zeszłego roku. Były powiązane od jesieni do wiosny. Dzisiaj po deszczu to już w ogóle się rozchyliły jak płatki kwiatu. Nie mam mowy o przenawożeniu, ogólnie wyglądają zdrowo, mięsiście i mają przyrosty.
Myślę, że to przez to, że czubki wzrostu lekko ciachnęłam, ale nie wszystkie tak mają, więc nie wiem.


Skarabeusz, również przycinałem czubki wzrostu, ale do głowy mi nie przyszło, że może mieć to jakiś związek...
____________________
adriana_osuc... 08:28, 06 maj 2016

Dołączył: 06 maj 2016
Posty: 4
Mam problem ze zdiagnozowanym co sie dzieje z moimi tujami aurescens - problemy zaczęły sie w ubiegłym roku. Zgubiły bardzo duzo igieł ze środka az zrobiły sie w nich prześwity. Tuje maja jakieś 8lat. Aktualnie zamiast byc błyszczące, złote, strzeliste pokładają sie, straciły kształt, gałązki sa wiotkie, sa matowe i takie bym powiedziała smutne. Dodam ze nie wszystkie sa takie, cześć w ostatnim roku mocno wyrosła w gore i rozrosła sie na boki - jest piękna a cześć wyglada jakby miała paść. W zeszłym roku psikano na przedziorki ale to nic nie pomoglo
Karol99 08:51, 06 maj 2016


Dołączył: 01 mar 2014
Posty: 11801
adriana_osuchowska napisał(a)
Mam problem ze zdiagnozowanym co sie dzieje z moimi tujami aurescens - problemy zaczęły sie w ubiegłym roku. Zgubiły bardzo duzo igieł ze środka az zrobiły sie w nich prześwity. Tuje maja jakieś 8lat. Aktualnie zamiast byc błyszczące, złote, strzeliste pokładają sie, straciły kształt, gałązki sa wiotkie, sa matowe i takie bym powiedziała smutne. Dodam ze nie wszystkie sa takie, cześć w ostatnim roku mocno wyrosła w gore i rozrosła sie na boki - jest piękna a cześć wyglada jakby miała paść. W zeszłym roku psikano na przedziorki ale to nic nie pomoglo


Czy mogłabyś wstawić ich zdjęcie?
W zeszłym roku było bardzo sucho, a tuje mają płytki system korzeniowy. Jeżeli roślina gubi ze środka igły to najprawdopodobniej z powodu suszy i to jest jej reakcja obronna.
____________________
Karol- Ogród tworzony z pasją *** Wizytówka
AgnieszkaKch 22:51, 06 maj 2016

Dołączył: 26 lip 2015
Posty: 30
Dzięki Karol99 za odpowiedź. Kora już rozgrzebana, niby pień wygląda normalnie. A jak wygląda zgnilizna pnia?
Ziemię mam różną. Rodzima ziemia była V klasy w miarę dobra, bez gliny, ale musielismy nawieźć 40 wywrotek, a tutaj poszła już różna.
Cały pas wzdluż tuj został wybrany i wsypaliśmy tam czarnoziem plus oczywiscie w każdy dołek kwaśnej ziemi do iglaków. W sumie to tylko linia kroplująca, ale kontrolowałam stan wody - palcem Na wodzie nie oszczędzamy, mamy studnię, więc w upały to i godzinę się sączyła. Podlewane były codziennie.

Chyba spiszę je starty i kupie nowe, to nie na moje nerwy. Denerwuję się tylko, żeby kolejnych nie dotknął ten sam los.

Czy sądzicie, że podsypuwanie na dno dołka gnojem jest dobre. U koleżanki tuje rosną jak szalone, a nawet nie sadziła w kwasnej ziemi, tylko w rodzimej.

Gardenarium 01:35, 08 maj 2016


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77308
Czy masz matę p. chwastom pod korą?

czy tuje podczas sadzenia miały dobre korzenie w doniczkach w 100%?

Czy miały poucinane ?

Czy miały stale wilgotno po posadzeniu?

Czy "gnój" jak to nazwałaś był świeży?
Kora sama z sobie nie ma takiego wpływu na gnicie pnia, raczej nadmierna wilgotność, za głębokie posadzenie (nasada pnia zakopana pod ziemię) i szmata która nie pozwala korzeniom oddychać.

Wyjmij jedną najgorszą tuję - pokaż korzenie i nasadę pnia.

Na bank albo zasuszone, albo spalone świeżym nawozem albo za głeboko zakopane ze szmatą, albo rośliny były kupione z supermarketu bez korzeni lub leżały na tirze z 3 tygodnie, potem wypchnęli za psie pieniadze a naród wszystko kupi, co tanie. Takie są moje typy, ale jak pokażesz korzenie jak wyglądają, to powiem więcej.

Tak wygląda zgniły pień

Grafiki
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
kamcia 18:22, 08 maj 2016


Dołączył: 02 maj 2014
Posty: 515
Ja też proszę o pomoc. Wiosną zeszłego roku posadziliśmy kilkadziesiąt szmaragdów. Szmaragdy nie mają maty, codziennie są podlewane, jednak niepokoi mnie teraz ich wygląd tzn, mają czarne kropeczki na końcówkach i "szyszki"? Czy to normalne?, czy im coś dolega i mogę im jakoś pomóc. Ogólnie są zielone i z daleka tego nie widać. Wiele roślin jest dla mnie nowych i nie wiem jak powiiny sie zachowywać



____________________
Kamcia ogródkowe rewolucje
Norman 12:34, 09 maj 2016

Dołączył: 24 kwi 2016
Posty: 11
Gardenarium napisał(a)
...

Na bank albo zasuszone, albo spalone świeżym nawozem albo za głeboko zakopane ze szmatą, albo rośliny były kupione z supermarketu bez korzeni lub leżały na tirze z 3 tygodnie, potem wypchnęli za psie pieniadze a naród wszystko kupi, co tanie. Takie są moje typy, ale jak pokażesz korzenie jak wyglądają, to powiem więcej.

....



Jeżeli faktycznie zaszkodziła im susza, czy powinny się z tego w końcu otrząsnąć? Od zeszłego lata minęło sporo czasu, a moje tuje są nadal wiotkie i lekko pokładające się. Jak im pomóc?
____________________
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies