Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogrodnik Mimo Woli cd

Pokaż wątki Pokaż posty

Ogrodnik Mimo Woli cd

Kasiek 22:03, 23 mar 2014


Dołączył: 03 mar 2012
Posty: 14762
Czytalm o trawie w podziurawionych workach, oczywiscie na kompost...
____________________
Bawarka
ana_art 22:10, 23 mar 2014


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 18824
a mój M stwierdził, że w tym roku wszystko trawę będziemy wyrzucać, tzn oddawać do śmieci... tak go naszło po przerzucaniu kompostownika
____________________
Any ogród mały-czyli wygrana walka z ugorem i Wizytówka
Agacia 22:20, 23 mar 2014


Dołączył: 04 paź 2011
Posty: 1445
Ale że niby te tulipany to z tego roku?!

Coś jeszcze mi się nie zgadza: Ciasteczkowy Potwór zajadał ciasteczka, a ten na zdjęciu sam jest do schrupania!
____________________
~ W ogrodniczkach ~
Luki 22:45, 23 mar 2014


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Aniu ja przybiegam z wielkim fochem do tego z przytupem. Nie mam nawet troche żalu o bukszpany nawet o tym nie pomyślałem. Namiar nie tylko od Ciebie dostałem, a zakup to była tylko moja decyzja, przecież mogłem zamówić w innym miejscu. Każdy kto zamawiał rośliny przez internet wie, że to ryzyko bo mimo zdjęć tak na prawde kupujemy kota w worku. Tak jak piszesz nie każdy zwraca uwage na wielkość sadzonek i jeżeli zgadza mu się liczba, pakuje i wysyła.

Wiem jak to jest coś komuś polecić. Zachwalałem liliowce, które nadal kupuje, ale jedna osoba, która kiedyś ode mnie dostała namiar była niezadowolona i na dodatek miała do mnie pretensje.

Żywopłocik już posadzony i będzie rósł i tak na efekt trzeba będzie poczekać nie ważne czy byłoby 50 czy 100 sadzonek, prawdziwą jednolitą obówdke otrzymujemy po conajmniej 2 latach.

Reasumując masz się odzywać bo ja Twoje zdanie cenie najbardziej za to, że jest szczere, a po następne namiary w razie potrzeby i tak się zgłoszę, ale błagam nie chce namiarów na piwonie bo mam rabate do skończenia
____________________
Ogrodowa przygoda Łukasza II, cz.I, Biało różowy, Wizytówka Łukasz
Kasik 22:49, 23 mar 2014


Dołączył: 16 paź 2013
Posty: 7183
Aniu nie będę oryginalna, bobas słodziutki. Takie małe dzieci rozbrajają największych twardzieli. Po prostu pojawiają się na Świecie i kradną serca wszystkim w koło.
____________________
Kasia Ogród hortensjowo brzoskwiniowy
paniprzyroda 23:11, 23 mar 2014

Dołączył: 19 sie 2012
Posty: 7826
Kasik napisał(a)
Aniu nie będę oryginalna, bobas słodziutki. Takie małe dzieci rozbrajają największych twardzieli. Po prostu pojawiają się na Świecie i kradną serca wszystkim w koło.


Podpisuję się pod tym stwierdzeniem obiema rękami
____________________
Dwa ogrody
Mala_Mi 08:54, 24 mar 2014


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50484
Widzę, że ulica Sezamkowa z Ciasteczkowym POtffforem bardziej sie spodobała niż moje rewolucje ogrodowe.. Dolna Muminków z Muminkiem też większe emocje budzi...

Ale wnusio wyglądał jak Ciasteczkowy Potwór...

A teraz konkrety....

Łukasz - będę sie odzywać, będę, ale robię sie bogatsza w doświadczenia....

Agacia - tulipany są z tego roku.... tego kosmicznego roku....

Aneta - chyba nawet rozumiem Twojego eMa Moja trawa użyźnia trawnik.. czasami z podcinania nożyczkami coś podrzucę do kompostownika. .. a reszta jest odwożona na punkt zbiórki odpadów zielonych i idzie na kompostownię.. nic sie nie marnuje

Kasiek Bawarska - czytałam o różnych rzeczach... i nie do wszystkiego podchodzę poważnie.. czytałam też opinie, co sie działo w tych workach i jaki był efekt po otworzeniu ....

Marzena - Teletubiś... też mi się podoba A teraz w kwestii trawy na kompost.. opinia Danusi nawet na naszym forum mówi też, ze sama trawa nie nadaje sie na kompost.. bo sie robi paciara, breja i śmierdzi. Niestety ogród robiłam w czasach bez pomysłu na jego zagospodarowanie.. bez planu i bez pomysłów... i teraz nie mam gdzie dać kompostownika z którego może po prostu śmierdzieć.. Na szczęście po przyłączeniu nas do miasta, możemy wszystkie odpady zielone za darmo oddawać na punkt zbiórki takich odpadów.. idą na kompostownię.. mamy auto dostawcze więc nie ma problemu...
Maź się nie robi z przesuszonej trawy.... ale trzeba to wysuszyć, zgrabić i dopiero wysypać..
Teoretycznie proste.. tylko doba za krótka Można nie siedzieć na forum, a suszyć i grabić trawę.. ale ogród ma być przyjemnością ,a nie pracą na roli od świtu do nocy. I z powodu przyjemnosci mojej i sąsiadów... więcej śmierdzącej gnojówki ze skoszonej trawy nie zrobię

Taki piękny kompostownik mieliśmy, dwukomorowy, przerzucałam z komory do komory ten gnój... chętnych nie było.. i współczuję sąsiadom i podziwiam ich, ze mnie nigdy nie opieprzyli za zapachy.. ja sama miałam dość..

Idę do rozdrabniarki zanieść mojego jałowca.. większe kawałki oddaję sąsiadowi.. a ja sobie też muszę kupić taką maszynkę.. będzie pocięte dorzucać do kompostownika..

Miałam o pojemności 5m3, a teraz postawiłam plastykowy.. przestawny.. może jednorazówka, ale łątwiej wyrzucić jakby co..

Przyznaję sie.. nie umiem robić kompostu.. wiec nie robię go.. nie muszę wszystkiego umieć sama, sama...

Miłego dnia.... wreszcie nie wieje..





____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Tusiala 09:02, 24 mar 2014


Dołączył: 14 paź 2013
Posty: 3937
Wnusio cudowny
Moja sąsiadka codziennie spala resztki w ogrodzie przy płocie. Dym leci na innych sąsiadów ale smród czuć wszędzie. Wie, że przypala czubki moich tuj ale ma to w d... . I jak się nie wnerwiać?
AgnieszkaW 09:04, 24 mar 2014

Dołączył: 08 mar 2013
Posty: 10749
Marzena2007 napisał(a)
Aniu mi się wczoraj nasunęła myśl co z ty, wszystkim co zbieramy z ogrodu robić?
Kupiliśmy rozdrabinaicz i wiekszość poszła na kompostownik: pocięte róże, lawendy, ścinki z drze i inne rzeczy. Ale traw nie sposób bylo pociąć. Suche carexy poszly na kompostownik ale miskanty wkurzony M spalił. Pierwszy raz w życiu cos z ogrodu spaliliśmy, bo ilość traw była niewyobrażalna. Co ciekawe suche miskanty w ogóle nie śmierdziały...
Trawa skoszona z trawnika idzie w niewielkiej ilości do kompostownika, tyci tyci aby urozmaicić masę a reszta do wórków i wystawiana jest do odbioru. Niewielką iloscią wysypujemy pas miedzy płotem a żywoplotem grabowym ale jak popada.... To straszna maż się robi....
Sąsiedzi wyrzucają trawę na nieużytki w okolicach, czy kiedyś z tego bedzie kompost? Bo sypią w poblizu mojego płotu, może sobie pozbieram?


Dziewczyny, ja skoszoną trawę, pociachane resztki roślin itp. wyrzucam w jedno miejsce na skarpie i tam to się powoli rozkłada, użyźniając glebę, ale wiem, że nie u wszystkich są takie "zakamarki".
____________________
Agnieszka Jurajski Ogród *** Wizytówka
Mala_Mi 09:12, 24 mar 2014


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50484
Agnieszka.. właśnie mi brakuje takich zakamarków... bo albo szpeci mi, albo sąsiadom.. jak byłam u Vivy.. to najbardziej zazdrościłam jej miejsca ukrytego gdzie może sobie normalnie na pryzmie robić kompost.. łatwo wrzucić, łatwo przerzucić.. Viva sie krępowała tego miejsca, a ja nim byłam najbardziej zachwycona.. resztą też... ale najbardziej zazdrościłam tego sekretnego miejsca

Marta - sąsiadkę trzeba ..op.. bo owszem może sobie palić .. ale nie może niszczyć twojej własności.. pokaż jej ile tuje kosztują i że na drugi raz oddasz ja do sądu za zniszczenie mienia.. z rób foty.. wygrasz w sądzie U nas nie wolno palić ...jest zakaz.... teraz jestem miastowa..
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies