Nową zemblę sobie wylukałam u Ciebie i tak mi wpadło do głowy ,że to idealny kolor , którego szukam ... Cokawe czy udało Ci się zidentyfikować Twojego rodka , bo przyznam ,że już się pogubiłam .. Liczę na wybaczenie
I ta zdjęcia przed i po to jest motywacja taka ,że hej
To proste jak drut kolczasty
Urodziłam się i wychowałam w Białymstoku i w okolicy miałam dziadków jednych...to w stronę Łomży, w stronę Anety, gdzie mam rodzinę np ojca chrzestnego A za mężem poleciałam do Rzeszowa... i tak jestem polasianka z urodzenia, a z wyboru rzeszowianka
A klonik rośnie w mega glinie Jak sadziliśmy to nasza świadomość ogrodnicza była na poziomie zerowym..... i jedno wiedzieliśmy... zielonym do góry
I jeszcze raz klonik
Mój inny niż Twój... tak mi sie wydaje.. w pąku jest różowo-pomarańczowy.. dziwny kolor, a potem kwait robi sie kremowy ale z nutką żółtego.. mus uruchomić kartę barw RAL
Do sprzedawcy chryzantem nie mam pretensji, bo pani pomogła ustalić odmiany które mam... a ja sie nie zapytałam jakie wielkie te sadzonki.. ale najmniejsze doniczki jakie sprzedają to P9...a to P1
Na szczęście to sie rozrasta szybko i za 2 lata będzie już widać kfiotki
Jesienne foty, teraz wygląda jak zwykłe zielone drzewo (rośnie prawidłowo, zielonym do góry )
Mszyce już zdechłe.. wiec nie zwracać na padlinę uwagi..
Będzie biała, nawet w środku bez plamek.. siewka zeszłoroczna.. w pąku seledynowa.... a matka tego też była siewką...
To z siewki która znalazła sie w szklarni.. ładny kolor.. jeszcze ją pokażę, jak rozkwitnie, bo na razie mi się podoba