Ja wiążę w snopek, a jak nie zwiąże to też jest niezwiązana. I chyba lepiej zimuje jak jest niezwiązana..bo tak to trochę gnije w środku.. Sama nie wiem już czy wiązać czy nie
Wiosną peirwsz raz przycięłam liście, tak gdzieś o 3/4 z długości bo mnie wnerwiały. Były brzydkie i długie. Nie miało to wpływu na kwitnienie.. liście urosły nowe... też długie. Ale ja mam te wielka trytomę ogrodową.
To prezent od Danusi.. piękny prezent.. a chrzestni posadzili..
Wiosną zawsze sie zachwycam grą światłą na listkach.. i nawet jak nie znajdę nowego lokum, to dla wiosny będzie sobie rósł
Przesadź jak zacznie gubić liście na jesień, a nawet jak zgubi, to najlepszy termin.
Na umbraculiferach się nie znam, ale przesadzałam wiśnię jadalną.. i to w czerwcu lub lipcu Liście zgubiła, ale się przyjęła. Ma z pewnością podobny system korzeniowy jak zwykłe wiśnie.
Odszukałam foto.. 23 czerwca 2012 przesadzaliśmy...w upał.. w tym roku miała tyle owoców że szok. Ważne by bryła korzeniowa była jak największa.
Reszcie macham... ale muszę sie zacząć przygotowywać od wyjazdu rano.. czyli 4,30 pobudka.
Przestało padać po południu to poszłam ponorać w ogrodzie.. bo jak by inaczej..
W deszczu auto ciut odkurzyłam i tyle, i tak woda do środka sie nalała.. chłop mi w czoło postukał... ale jak takie towarzystwo takim brudasem wieźć???? Z drugiej strony do brudasa i tak wpakujemy zdobycze zielone
Witaj Aniu , wpadłam się przywitać i pogratulować pięknego ogrodu. Przejrzałam Twój wątek "pierwszy dzień lata u Małej Mi "i powiem szczerze, że czuję się jakbym oglądała jakiś film romantyczny. Wątek obejrzałam od deski do deski i stwierdzam , że Twój ogród właśnie taki jest -romantyczny. Można się rozmarzyć. Dziękuję Ci za ten seans
Aniu, na bieżąco Będzie fantastycznie jutro, bo jakżeby mogłoby być inaczej przy tej ilości forumowiczów Wobec tego życzę szerokiej drogi i pomyślnego powrotu