Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogrodnik Mimo Woli cd

Pokaż wątki Pokaż posty

Ogrodnik Mimo Woli cd

kachat 10:45, 04 lis 2014


Dołączył: 15 cze 2012
Posty: 2245
Ładnie kolorowo u ciebie Może mniej niż w zeszłych latach, ale i tak kolorowo U mnie żaden krzew liściasty się nie wybarwił

Co do pieska, to nie wiem, czy próbowaliście, ale jest taka tabletka za ok. 90zł, daje się ją raz na ok. miesiąc - baardzo pomaga na dolegliwości stawowe, psy co nie były w stanie same się podnosić po niej zaczynają nawet biegać. Obciąża trochę wątrobę i nie dla każdego zwierza się nadaje, ale wypróbowałam i potwierdzam że działa.
____________________
Mój chaos leśny, czyli pomoc potrzebna!
Mirella 11:20, 04 lis 2014


Dołączył: 24 sty 2014
Posty: 4088
Ania zostawiam trochę ciepła dla Eweresta, chętnie przytuliłabym go bo kocham zwierzęta, mój Tygrysek ma już 11 lat zmienia się, pyszczek posiwiał, wiem że kiedyś nadejdzie ten czas.....
Misiek, mój pies w domu rodzinnym dożył pięknego wieku miał 21 lat.
Ale przeżycia związane z utratą psiego przyjaciela są ...........

Ania u mnie kwitną Azalie i Lawendy i Tawuły zbzikowały
____________________
Co się stało kwiatom...czemu zwiędły dziś... Storczyki
JulkAd 11:23, 04 lis 2014


Dołączył: 01 lip 2012
Posty: 9027
Aniu, wieki mnie u Ciebie nie było. Czasu mi totalnie brakuje....dzisiaj z okienka w pracy skorzystałam, kiedy następne nie wiem...
Oglądałam pismo obrazkowe Twojego ogrodu...jesień cudowną masz u siebie, a przymrozki?...cóż w końcu kiedyś musiały nadejść, ale za to jak pięknie Ci zmroziło róże..szkoda tylko, że już.
Muminek....dzielny z niego chłopak, aż miło na niego patrzeć jak sobie radzi w pierwszych krokach ogrodniczkowania
A Everest vel Misiek? No cóż nic nie jest wieczne, ale trzymam kciuki, żeby jak najdłużej cieszył Was swoją obecnością, tymczasem pomiziaj go koniecznie za uszkiem. Buziaki i pozdrówka zostawiam
____________________
Julita - Ogród do odświeżenia
Margarete 13:39, 04 lis 2014


Dołączył: 04 mar 2013
Posty: 14370
Aniu dzieki - wygooglałam sobie te kaline kilimandżaro - no piekna jest i rzeczywiscie pisza o niej że nie rozkłada sie tak jak wantabe....teraz mam czas zima żeby mysleć jak to wszystko poustawiac w ogrodzie co by miejsce na kaline sie znalazło, no i jeszcze ambrowca chciałabym gdzies upchnąc...też kolumnowego ale i tak miejsca potrezebuje...

Everest ma rzeczywiście szczęście że jest z Wami, moja poprzednia sunia wzięta ze schroniska była z nami 14 lat....chorowała na cukrzyce ostatnie 2-3 lata ale była....to trudne sytuacje są, wiem....sama sie zarzekałam potem że żadnego psa więcej i co po póltora roku juz przygarnelismy naszą Lune, też ze schroniska, która jest z nami do dzis i oby była jak najdłużej.
____________________
Małgorzata OGRÓD MARZEŃ......a może tylko......MARZENIE O OGRODZIE
Madzenka 18:55, 04 lis 2014


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Aniu jak my poprzednie 3 listopady wytrzymałyśmy? Co wysmyśliłysmy? Smętnie, smutno i ciemno... Może powieśmy lampki bożonarodzeniowe w listopadzie?
____________________
Madżenka ~~~~~ Madżenie ogrodnika sezon 2017 ~~~~~ Fotorelacje ~~~~~ Wizytówka
roma2 20:03, 04 lis 2014


Dołączył: 28 sie 2014
Posty: 2976

Roma - a ja zastanawiam się ile Ci to czasu zajęło??? Pomijam milczeniem, że mam 2 wątki spotkaniowe i 2 wątki z ogrodem.... to już istna trylogia. Ciągle mówię, że pora spauzować, ale jakoś mi to nie idzie... Ale pełny podziw.... i dużo samozaparcia w Tobie Kiedy będzie Twój wątek??

Aaa zdechła leżałam, to co miałam sobie żałować. Przyjemności nie należy sobie odmawiać. Wątek..., ja nie mam co pokazywać. W 50 wiośnie życia zaczęłam budowę domu. I rzuciłam się na te moje ugory bez ładu i składu. Jako,że z planowaniem u mnie kiepsko (jakaś ułomna jestem, bo nic sobie nie umiem wyobrazić, muszę zobaczyć), to zadałam sobie na jesień i zimę zadanie bojowe, czyli ogarnięcie z grubsza co chcę, a co mogę. Ponieważ w chorobie nie wolno się przemęczać, to sobie czytałam i oglądałam...i zdrowiałam...
____________________
Komendówka
Bogdzia 20:08, 04 lis 2014


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58526
Przyszłam sie pochwalicBuziaki.

____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Mala_Mi 20:51, 04 lis 2014


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50484
Agnieszka Baraga, Olka babka, Agnieszka Napia, Kitek, Julka - posmyrany za uszkiem i po brzusiu też .. to członek rodziny, zgadzam się

Marzena z O - Everest ma już 15 lat.. o ile gość nie skłamał jego wieku, bo jak braliśmy go to powiedział, że ma 2 lata.. u nas jest prawie 13. To duży pies 45kg... a takie żyją krócej

Olka Leon - nie ma co nadrabiać... nic się nie dzieje... dziś pizgało, ale dało sie robić w ogrodzie.. wiec liście, liście, liście.. i wykopałam liliowce i irysy z jednej rabaty i trochę pomieszałam, róża posadzona Ale co z wykopanym???? Ot dylematy i problem

Gosia - panorama niezła, ale to było...

Ula - bierze sie taka psinę na członka rodziny.. wiec trzeba dbać.. to też stworzenie boże.. ma uczucia

Haniu - dziś było ciepło, szkoda, że tak mocno wieje, bo było by idealnie Często o tej porze roku już nadchodzi zima, wiec nie jest źle .. bo może być gorzej. Wiec nawet zdecydowałam sie na przesadzanie.. nawet 2 piwonie przytargałam w nowe miejsce Twój Frodo też ma u Ciebie bezpieczną przystań

Jolka - mam nadzieję, że szczęśliwy jest z nami... chociaż mu na panienki nie pozwalaliśmy latać, a zawsze miał taka ochotę

Kachat - dzięki będę pytać wet.. a krzewy i drzewa u mnie też niektóre sie wogle nie wybarwiły... i w dodatku już bez liści

Mirella - przyroda głupieje, bo wyjątkowo ciepło i długa jesień, pomijam, że wiosna byłą miesiąc wcześniej. I mam nadzieję na taką za rok.... krokusy 11 lutego... ale było fajnie

Margarete - ogród z gumy nam potrzebny od zaraz

Szału z kolorami nie ma.. ale cieszę sie , że jest ciepło... i coś tam kloniki złapały barwy...

____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Mala_Mi 20:58, 04 lis 2014


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50484
Marzena2007 napisał(a)
Aniu jak my poprzednie 3 listopady wytrzymałyśmy? Co wysmyśliłysmy? Smętnie, smutno i ciemno... Może powieśmy lampki bożonarodzeniowe w listopadzie?


Tra la la..... u mnie pogoda ... nie narzekam.... co to 3 listopady... ja już daję radę ich..... no, nie będę pisać ile... kobieta lat nie podaje
Coś wymyślimy.. grunt, że róże posadzone.. Prawie posadzone, jedna zadołowana, bo Pastella postanowiła zakwitnąć... to już czysta złośliwość.... nie che wrócić do plebsu na wsiową... jak sie wnerwię to przesadzę nie patrząc na kwiaty. Ale mam co kopać....

Poz zbieraniu liści dmuchawą ledwo żyję.. kręgosłup mi odleciał.... i trudno nazwać to zbieraniem... gdzie gorzej.. a i tak przemielonych liści kilka ogromnych worów..

To po sprzątaniu Nie da sie wszystkiego...

____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Magda70 21:16, 04 lis 2014


Dołączył: 05 lip 2012
Posty: 20087
Pozdrówka Aniu....pracowita kobietko
____________________
Niby nowoczesny -- Carpinus ogród nad jeziorem -- Wizytówka - Appeltern - Bressingham --
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies