Uwikłana w przetwory i inne zostawię kilka ujęć . Sezon na jeżówki w pełni .

Udało mi się przyciąć kilka poczochrańców , prace wstrzymane do ustabilizowania pogody

Syla napisał(a)

Pamiętam pisałaś , że skoro ja mogę łopatą machać to .... tyle kamieni przeniosłam .... dzieje .... Dobrze , że są zdjęcia ....

Jeszcze byśmy byli w stanie pomyśleć, że tak było zawsze

A soki z czego?

Spowiadaj się jak ocalilas funkie przed ostrzem?

ale perfekcyjne strzyżenie !

Syla napisał(a)

Uwikłana w przetwory i inne zostawię kilka ujęć . Sezon na jeżówki w pełni .

Udało mi się przyciąć kilka poczochrańców , prace wstrzymane do ustabilizowania pogody

Przecudowne te Twoje lizaki, coraz bardziej mnie kusi skopiować ta kompozycje. U siebie widziałabym z hostami fire&ice.

Po prostu piękny, dojrzały ogród

Wspaniała uczta
Jest cudownie

Sebek napisał(a)

Jeszcze byśmy byli w stanie pomyśleć, że tak było zawsze

A soki z czego?

Spowiadaj się jak ocalilas funkie przed ostrzem?

Nie zawsze , przez dwa sezony
Soki z malin i czerwonej porzeczki ale debiutuję w nalewkach : wiśnie , czarna porzeczka i będzie jeszcze jeżyna .... Kiedyś .. rok temu zostałam poczęstowana i tak mi posmakowało , że postanowiłam sama ....
Wczoraj dowiozłam kolejną partię owoców i do 2 w nocy bawiłam się w drylownicę
Bawię się również w dżemy , w tym sezonie po raz pierwszy doszły smaki wiśniowe i porzeczkowe ... Dostarczono mi również ogórki ... I tyle ....

Hosty uniknęły cięcia a to dzięki kijkom bambusowym

leon60 napisał(a)

ale perfekcyjne strzyżenie !

Oluś to już leci bez zastanowienia ... trening podziałał ... stożkowe jeszcze nadal ćwiczę dzięki