U mnie Genia nabiera mocy...w mojej głowie...chciejstwo i serce mówi kup a rozsądek sie sprzeciwia...zobaczymy co wygra

Małgosiu, przybiegłam do Ciebie po miłym wpisie u mnie, kochana muszę w chwili wolnej obejrzeć pismo obrazkowe twojego ogrodu ....ale teraz lecę do ogrodu...niestety u mnie z czasem krucho bo mam jeszcze inną pasję prócz ogrodowiska
Macham cieplutko .....

Wpadłam na chwilkę tuż przed wyjazdem...nacieszyłam oczy krokusami, z info o szkodnikach na bukszpanach zrobiłam "kopiuj-wklej", bo nigdy nie wiadomo, może się kiedyś przydać.
Buziaki przesyłam

Śliczne krokusy, też nie wyobrażam sobie bez nich wiosny. Pozdrawiam

Genia jest w OBI.

Cieszę się, że cieszysz się z krokusików... takie maleństwa a tyle radości Bo domyślam się, że ja też byłam jedną z tych co Cię zarazili chorobą krokusową
I chyba żadne inne kwiaty nie powodują tak dużo emocji