Violu z siedem już będzie bo wsadziłam ją zanim zamieszkałam w domku.
Tyle się na oglądałam przez ostatni miesiąc Waszych ogrodów, że teraz mam troszkę mętlik w głowie. Tyle by się chciało mieć u siebie roślin, kompozycji, pomysłów, zawijasków, placyków…. Ech.
Na dzień dzisiejszy wiem na pewno, że na wjeździe posadzę winobluszcz trójklapowy, który mam nadzieję zasłoni cały płot betonowy na wjeździe. Oprócz tego wsadzę bluszcz hederę, który z kolei, gdy opadną liście trójklapowego, nadal będzie przysłaniał płot. Do tego werbena patagońska żeby było troszkę koloru. I te cudowne piórkówki na zakręcie, które zaproponowały mi Sylwia. Ach ta Sylwia
Myślę cały czas o liniach rabatowych od tarasu ale już mniej więcej wiem co i jak. Wiosną biorę wąż i wtedy ostateczne cięcie. Koniecznie w rogu działki, niedaleko piaskownicy, placyk żwirowy. Teraz zastanawiam się nad doborem roślin.
Potem kolejne miejsca. Może do wiosny uda się większość terenu poplanować
Najgorzej się na coś zdecydować.