Kasya – Kasiu, tyle jest ogrodów do obejrzenia, że jest po prostu mus każdą chwilę wykorzystać na wycieczki. A, że ekipa łódzka jest liczna, to zawsze ktoś gdzieś…
mateuszmichn – Mateusz, mamuśkę biorę na siebie…ona musi być w okolicy mojego rocznika, więc na pewno się z nią dogadam…żeby nie miała wątów, że kręci się koło ciebie jakaś podstarzałe babsko, to troszkę poprawi się „nadwozie”…jakiś mały lifting, botoks tu i ówdzie i będzie ok…
Kondzio – mach chyba jeszcze jedna fotkę twojego przedogródka…wkleję u ciebie, będziesz miał pamiątkę z naszego spotkania.
popcorn – z pieskiem troszkę lepiej, ale wczoraj rano też leciałam do weterynarza, bo w nocy zębami wyrwał sobie wenflon. Dziś też muszę do niego podjechać, bo tym razem wenflon jest zatkał i nie mogę podać Dakarowi leku. Oj, z czworonogiem jest jak z dzieckiem…a może nawet gorzej, bo nie powie ci gdzie go boli i nie zawsze też zrozumie polecenia, że nie wolno ruszać opatrunku.
rozark – Reniu, polecam się a przyszłość, ale gdyby nie Ty to byłyby „nici” z wycieczki.
Mala Mi – Aniu wiesz, że jesteś u mnie zawsze miłym gościem, bez względu po czyich tropach idziesz.
Ślimaczki pilnują, żeby te paskudy w skorupkach nawet nie pomyślały o moich rabatkach z hostami.
Margarete – Małgoś, może innym razem się uda…a tak na marginesie to brakowało nam twoich opowieści zabarwionych wątkiem historycznym.
alinak – co do wyjazdów to na razie tylko objazdówki po okolicy. Pod koniec sierpnia wypad na targi do Zduńskiej Woli i przy okazji do Krys., a we wrześniu Skierniewice i Święto Róży w Kutnie z wizytą u Paniprzyrody. Tyle na 100%, reszta to zupełny spontan. Jak masz wolne terminy to zapraszamy …przybywaj.
A ślimaczki naprawdę są fajne…mała rzecz a cieszy.
eliza3, Cleo – nooooooooo, oba ogrody prześliczne, każdy inny i każdy cudowny.
Roma – ławeczka śliczna…każdego zachwyca… i do tego jaka fotogeniczna…
sylwia_slomc… - Sylwia ty masz bliziutko do Kondzia, więc łatwiej wstrzelić się w jakiś termin…my mamy ponad 250 km, więc to już mała wyprawa