Gardenarium napisał(a)

Dzięki za meldowanie


Towar leży i czeka, a ja w polu....

Może Danusiu taka historia poprawi Ci nastrój. Odnośnie towaru ...

Jakiś czas temu pracownik mojego taty przywiózł na działkę szefa samochód końskiego nawozu czy kup jak kto woli.(taka ekstra fucha)

W czasie kiedy to zrzuca dzwoni jego żona z pytaniem kiedy będzie w domu.
Ten odpowiada: -Kochanie jak tylko TOWAR rozładuję...

Gardenarium napisał(a)

U mnie mróz -5 stopni. Mgła, ponuro, zimno, niezbyt ciekawie i znowu jakoś smutno... Szkoda lata jednak, ciężki czas na przetrwanie. Marzę już o lutym, o maju nie śmiem nawet myśleć, bo to nazbyt wygórowane marzenia...ale luty- owszem, taki miły czas oczekiwania, kiedy się ociepli, że można ciemierniki kupować świeże i soczyste

Ale jakby taka zima jak teraz miala byc cala to ja bym nie miala nic przeciwko
No moze sloneczka czasem troche.. i jeszcze troszke sniegu...byle nie zimniej

"Czad" i "towar" - to ostatnio ulubione pojęcia na Ogrodowisku.

U mnie "towaru" też nie brakuje.

Wiedz, że czekam na Twoje wianki i dekoracje.

Nie smutaj się Danusiu...nie jest tak źle, jednak klimat już inny
Zaraz styczeń, bo grudzień wiadomo przeleci, jak błyskawica....musisz koniecznie jakieś komedie pooglądać, najlepiej te stare i sprawdzone, buziaki

Danusiu, na smuteczki najlepsza cichutka muzyka, dobra książka ....albo atrystyczna twórczość....ostatnio furorę robią kolorowanki ....nie tylko dla dzieci
Pozdrawiam

może naleweczka, koniaczek,
buziole,
byle do wiosny,

GorAna napisał(a)

Danusiu, na smuteczki najlepsza cichutka muzyka, dobra książka ....albo atrystyczna twórczość....ostatnio furorę robią kolorowanki ....nie tylko dla dzieci
Pozdrawiam

No, kolorowanki, pisałam o nich, bo kupiłam wyjątkowe - z rycinami z Kew Garden, spodobają Ci się na pewno. Mnie zdecydowanie te obrazki rozjaśniły ponury i męczący dzień.
http://www.ogrodowisko.pl/watek/919-ogrod-w-budowie-nieustajacej?page=582

Chociaż mnie na ich kolorowanie szkoda czasu.

Takie kolorowanki dobre dla takich seniorów, co już z domu nie wychodzą i dzień im na siedzeniu mija. Dla pracujących i pełnych werwy, na smutek, tak jak i na kaca najlepsza jest praca.
U mnie listopad też jest dołującym miesiącem, ale jakoś w tym roku depresji szczególnej nie odczułam.
Tobie też życzę pozbierania się w całość. Tyle powodów do radości. A sprawy rodzinne jednak i tak w myślach będą na pierwszym miejscu, obojętnie co by się nie działo wokół.

Serdecznie pozdrawiam.

Kochani jesteście,, zawsze można liczyć, czy w radości, czy w trochę gorszym nastroju. A to kolorowanki, a to naleweczka... a to artystyczna praca.

Nawet Gabrieli dawno nie było, dzięki Gabrysiu za wdepnięcie w moje progi Hanię też często widzę - uśmiech dla Was. Stali moi Goście też dziękuję mocno

Postanowiłam iść do garażu robić wianek, bowiem natchnęły mnie do tego dwa obrusy, które sprawiłam na święta. Stare, myślę, nieco już sfatygowane, może plamy nie puściły?... Idę w takim razie artystycznie się wyżywać. Ślisko się robi, tam gdzie mgła. Jeden śmiałek mnie dzisiaj wyprzedzał, o mały włos by skończył w rowie

Ja jestem "szybki kierowiec", ale "głupim" staram się nie być. Ryzykantem nie jestem

I słusznie, życie zbyt piękne
No to działaj, obrusów też ciekawa jestem
I ogólnie tegorocznej kolorystyki w salonie