Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Moja walka z wiatrakami czyli kamieniołom trochę z przypadku

Pokaż wątki Pokaż posty

Moja walka z wiatrakami czyli kamieniołom trochę z przypadku

babka 23:35, 22 lis 2014


Dołączył: 23 mar 2014
Posty: 9359
eda napisał(a)


Masz złotą cierpliwość Gonia moje to na zewnątrz i też broją jak właziły latem na bonzaja to lałam wodą z węża ha ha oczywiście ja juz śpię aaaaa hrrrr paaaa


Haaaaaaa oczywiście - Ty już śpisz tylko masz rozdwojoną jaźń
Dobrej Nocki kochane :*
____________________
Ola - Moja walka z wiatrakami czyli kamieniołom trochę z przypadku Nie chcesz - znajdziesz powód, chcesz - znajdziesz sposób
eda 23:36, 22 lis 2014


Dołączył: 28 kwi 2013
Posty: 13690
babka napisał(a)


Wbrew pozorom jest to miejsce na widoku bo prowadzi na całe zaplecze domu czyt. "ogrodu" a schody za kilka lat (mam taką nadzieję ) bedą schodami wejściowymi. Do tej pory myślałam, że kulkowy bonsaj jest idealny w tym miejscu i wszyscy się nim zachwycają ale teraz widzę, że przy topornej konstrukcji schodów wypada zbyt delikatnie. Czas myśleć na szukanie mu godnego miejsca

Żwierzaki mają w sobie coś takiego że potrafią nas zmiękczać do bólu
Mam obawy że wizja idealnego trawnika chyba okaże się mrzonką i pobożnym marzeniem bo galopady i zapasy jakie uskuteczniają sobie moje psy nie pozwolą trawnikowi zaistnieć No i co ja mam z nimi zrobić ? Pezcież nie wyżwiruję całego terenu Choć mój małż w chwilach desperacji już miał plany wszystko wybetonowac
Kot na szczęście nie niszczy w domu ale za to włazi wszędzie tam gdzie nie powinien
Carramba


Fajny kiciuś
____________________
Ranczo Edy *** Wizytówka
eda 23:40, 22 lis 2014


Dołączył: 28 kwi 2013
Posty: 13690
dobrej i spokojnej idę idę teraz juz śpię hrrrr naprawdę .....



____________________
Ranczo Edy *** Wizytówka
Mala_Mi 08:33, 23 lis 2014


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50484
Psa mam jednego.... a stałych kotów co najmniej 10.... z całej wioski i mam na nie nerwa. Kot to morderca.... poluja namietnie na fiordy i ptaki. Wszystko obsrane.... ble... chodze i zbieram. Ale moje to dzikie koty.
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Milka 08:52, 23 lis 2014


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
babka napisał(a)
Senna, leniwa niedziela, robię porządek w komp i tak mnie naszło Mam nadzieję, ze nie zostanę zbanowana

Oto moje szkodniki, czterołapna brygada, najlepsi przyjaciele

Tofik vel Krzywy na pierwszym planie, w tyle schroniskowa Pestka - kundel, który okazał się rasowym sznaucerem


Ally


Mela ... bo jabłka się skończyły




Fajne, czworonoźna banda
U mnie też były 3, po otruciu 2 zostały, niszczą i u mnie, ale jak ich nie kochać! Bonsaj cudnie wycięty, pozdrawiam
____________________
Miłkowo - sezon 2022*** Miłkowo cz.I *** Wizytowka *** Miłkowo cz.II
yolka 11:13, 23 lis 2014


Dołączył: 08 mar 2013
Posty: 12600
Olu fajne masz zwierzaki, mnie kot by się przydał, o ile poluje na nornice. Z jakiego rejonu K-P jesteś? Pozdrówka zostawiam
____________________
Ogród z widokiem na jezioro
07_Rene 15:56, 23 lis 2014


Dołączył: 03 sty 2014
Posty: 5269
babka napisał(a)


Mam pytanie, czy do hortensji vanilla fraise będzie pasowała werbena patagońska ?
Rabata, na której mam 4 hortensje jest wąska na jakieś 60cm/ Zastanawiam się czy nie będą się kłócić te dwie rośliny zarówno pod względem miejsca jak i kolorystyki ?


Według mnie za bardzo nie pasuje. Vanilla fraise jest początkowo różowa ale później robi się coraz bardziej czerwona, buraczkowa, a werbena to jasny fiolet. Poza tym obie rosna wysokie, nie byłoby pięter.
Ostatnio przy szukaniu inspiracji do mnie znalazlam połączenie werbena + trawy i bardzo mnie zauroczyło to zestawienie.
____________________
Renata Buszując w zbożu i kukurydzy
babka 17:22, 23 lis 2014


Dołączył: 23 mar 2014
Posty: 9359
Mala_Mi napisał(a)
Psa mam jednego.... a stałych kotów co najmniej 10.... z całej wioski i mam na nie nerwa. Kot to morderca.... poluja namietnie na fiordy i ptaki. Wszystko obsrane.... ble... chodze i zbieram. Ale moje to dzikie koty.


Niestety kot to niepoprawny drapieżnik nad czym boleję strasznie. Nic nie daje dzwoneczek u szyi, dalej łowi ptaszki, jaszczurki i... ryjówki Żeby jeszcze robiła to z głodu, zrozumiałabym ale robi to dla czystego sportu grrr :/ I rozumiem Twoje niezadowolenie bo koty potrafią nabroić. Kot szkodnikiem jest i basta
Ale i tak je kocham
____________________
Ola - Moja walka z wiatrakami czyli kamieniołom trochę z przypadku Nie chcesz - znajdziesz powód, chcesz - znajdziesz sposób
babka 17:26, 23 lis 2014


Dołączył: 23 mar 2014
Posty: 9359
Milka napisał(a)




Fajne, czworonoźna banda
U mnie też były 3, po otruciu 2 zostały, niszczą i u mnie, ale jak ich nie kochać! Bonsaj cudnie wycięty, pozdrawiam

Dom bez psa to tylko mieszkanie ale z drugiej strony co za dużo to niezdrowo
Przykre to co spotkało Twoją psinę, człowiek to najgorszy ze zwierząt ...
Cieszę się z Twojej wizyty u mnie Bywam u Ciebie systematycznie tyle że po cichutku
____________________
Ola - Moja walka z wiatrakami czyli kamieniołom trochę z przypadku Nie chcesz - znajdziesz powód, chcesz - znajdziesz sposób
babka 17:32, 23 lis 2014


Dołączył: 23 mar 2014
Posty: 9359
yolka napisał(a)
Olu fajne masz zwierzaki, mnie kot by się przydał, o ile poluje na nornice. Z jakiego rejonu K-P jesteś? Pozdrówka zostawiam

O kota nietrudno, ludzie mnożą je na potęgę a potem nie mają co z nimi zrobić :/ Na ten temat nie będę się tu rozwodzić bo forum innej tematyki dotyczy i szkoda moich nerwów .... Mieszkam w Nakle Jolu a Ty gdzie konkretnie ? Zdaje się na północ od Bydgoszczy prawda ?
____________________
Ola - Moja walka z wiatrakami czyli kamieniołom trochę z przypadku Nie chcesz - znajdziesz powód, chcesz - znajdziesz sposób
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies