leon60 napisał(a)

zerknij jeszcze na ofertę tikkurili

Olu my nią malowaliśmy....chyba jestem zadowolona

i jesli można w kwestii koloru to ja głosuję za szarym...ten Magdy jest śliczny...widziałam na żywo...

Ojej, ja tu nie zaglądam wcale przekonana, że tu nic sie nie dzieje (jak u mnie w ogrodzie nieststy... ), a tu goście, jak miło

Pergola będzie grafitowo-szara, tak chcę, nie wiem tylko co zrobić z podłogą - brąz czy szary?
Biały nie, jakoś nie czuję białego na pergoli, choć jak się tak zastanowię, to widziałam ładne pergole w bieli.
Od tej zaczął się pomysł na mój taras:
https://www.pinterest.com/pin/548946642055278927/

może takie kolory będą jak tu?
https://www.pinterest.com/pin/548946642056232893/

beta napisał(a)

Olu my nią malowaliśmy....chyba jestem zadowolona

i jesli można w kwestii koloru to ja głosuję za szarym...ten Magdy jest śliczny...widziałam na żywo...

chętnie ją obejrzę u Ciebie.
Dziękuję za odwiedziny

Aga piękny ten grafitowo-szary wyjdzie
Będzie pasował do reszty i stylu ogrodu jaki chcesz nadać

pomysł na taras:mniam mnaim ja tez za szarym

Wiadomo ze szary to najpiękniejszy kolor można go trafnie łączyć z brązem ale trzeba to robić umiejętnie i jeśli nie masz gdzieś na elewacji takiego połączenia to bym nie ryzykowala.

Jakie piękne tarasowe inspiracje u Ciebie. Przyszłam się trochę porozglądać i chyba zostanę na dłużej.

Pozdrawiam!

Aga. Wpadam po to, by Tobą potrząsnąć Niestety nauka na błędach innych osób jest trudna, ale możliwa. Piszę więc z autopsji. Jako ta, która jęczała, nie spała w nocy, męczyła Męża i koleżanki z forum. To było ludzkie, ale... głupie. Nie lamentuj, nie poddawaj się i... nie wymagaj od siebie, by "już-teraz" mieć pomysł na wszystko. Daj sobie czas. To nie jest wyścig. Czytaj, oglądaj, ale też daj sobie chwilę na odsapnięcie. Czy musisz mieć wszystko od razu? Nie musisz! Właściwie... NIC nie musisz. Wierz mi, że najlepsze pomysły wpadały mi wtedy, kiedy nie dumałam nad nimi intensywnie.

Jak zapewne zauważyłyście nic się u mnie nie dzieje. I dosłownie i w przenośni.
Nic. No może z wyjątkiem tarasu, bo on jak najbardziej realny będzie już zaraz.

Dlaczego nic się nie dzieje?

Jak pewnie zauważyłyście, szwendam się po kolejnych wątkach i dużo za dużo czasu spędzam na oglądaniu kolejnych ogrodów.
Co i rusz wpadam w kolejne zachwyty.
Noc głęboka mnie zastaje na ogrodowisku.

Oglądam i chciałabym wszystko naraz.

Nie mam pomysłu jak to wszystko ogarnąć, gdzie nie spojrzę u siebie - to mam miejsce wymagające dogłębnej analizy.

Nie biegam i nie proszę o pomoc - taką mam naturę, a może to błąd, bo efekt tego jest taki, że najrzadziej to zaglądam do siebie.

Tak Marta, chciałabym wszystko naraz i w związku z tym nie wiem z którego końca zacząć.
Wiem, że powinnam stopniowo.
W życiu zawieszam sobie zwykle poprzeczkę wysoko, że ledwie do niej dosięgam - w kwestiach ogrodowych chciałabym tego uniknąć.

Dobra. Koniec gadania.

to znak że albo:
- potrzebujesz jeszcze czasu i 1000 godzin spędzonych na czytaniu i oglądaniu (aż będziesz pewna czego chcesz)
albo
- czas zrobic wstępna wyceną u projektanta


ps. ja jak się zorientowałam że jednak każdy kto mi pomaga -pomimo najszczerszych chęci- to robi to tylko wycinkowo i "na szybko" postawiłam na kompletny projekt u architekta.