Dzięki Marzenko za wyczerpującą odpowiedź co do oprysków. Bardzo mi pomogłaś... szkoda mi tylko moich funkii, poczytałam troche o wirusie host/nawet nie wiedziałam,że coś takiego dotyka te rośliny/ a czy ten wirus może zaatakować sąsiadujące rośliny? i czy wszystko należy usunąć? czy zdrowe egzemplarze wsadzić w doniczkę?...Cholipa, a koleżanka prosiła mnie o kilka sztuk, bo tak jej sie podobały,a teraz będzie,że jestem skąpiradłem

Za Madżen odpowiem... solidarność w niedoczasie.

Wirus host przenosi się tylko na hosty, dlatego po wykopaniu hosty należy zdezynfekować narzędzia i w to samo miejsce nie sadzić kolejnych. Jak nie będziesz używać narzędzi do ciecia chorych i zdrowych host to wirusa nie rozprzestrzenisz. Ale lepiej wyrzucić (najlepiej spalić) chore niż ryzykować.

Może to nie wirus tylko ..złe stanowisko. Niektóre hosty jak mają za dużo słoneczka to je przypala i wyglądają jak w chorobie grzybowej.

Prz wirusie liście są zdeformowane, inaczej ubarwione, przy chorobach grzybowych i złym stanowisku robią się inne.

Swoją drogą zawirusowane np tulipany mi się bardzo podobają

Madżenko, wyrosły Ci ciemierniki z kłączy? U mnie z 4 wyszły 3

Marzenko jak oglądałem tak jakoś skojarzyło mi się z Twoimi planami na przyszłość
Troszeczkę duży i ogród zbyt skromny, ale całośc piękna

Dzieki Marzenko nie bede ich załowac to jak zasadze za tydzien to moge fastigiaty w czerwcu ciachac czy poczekac do lipca ?