nie bardzo rozumiem co ci jest nie halo?obecny stan różanki czy planowany? bo cytujesz zdanie dotyczace planowanej wersji różanki a pytasz wcześniej o obecny stan różanki?
w sumie to moj pierwszy rok z nimi ale uwielbiam je, kwitną tak długo..chyba nie ma dłużej kwitnących roślin.
wybralam to miejsce na różankę bo to południe bez cienia i w przewiewie. i przy tarasie więc podziwiam widoki siedząc na nim ale tak jak piszesz kawe ciezko wypic całą ma to plusy i minusy właśnie, jak kwitnie jest pieknie jak nie to smutno. jeszcze zimowych okresow z moją różanką nie przezylam ale napewno dziewczyny mają racje aby wprowadzić zimozielone.
ja najwiekszy problem mam z komponowaniem. bo podobaja mi sie rabaty formalno-nowowczesne a potrafię wymyślać tylko wsiurowe...
no Kasia jak mam Ci opisać obrazek? no widzisz prostokaty linie i wystarczy słowo czy według ciebie to fajnie gra czy nie. rozumiem ze nie masz czasu lub chęci wgryzac się w szczegoły planowania bo mnie tez nie zawsze dane planowanie u kogoś interesuje, nie mam ci tego za złe
Aniu tez tak mam, że jak oglądam formalnowo-nowoczesne to jestem zachwycona, potem latam po ogrodach bylinowych, wpadam np. do Pszczółki i znowu jestem zachwycona
Najważniejsze, że już masz tak duzo ogarnięte, w przyszłym roku wszystkie rabaty będą duzo fajniej wyglądać, bo roślinki masy nabiorą, a przesadzamy wszyscy. Uwierz, że niewiele mam rabat, na których roslinek nie przesadzałam.
Asiu raczej jak mi się coś nie widzi kompletnie to wogóle stopuje temat i nie podpytuje dalej. jak coś mi się podoba to dojrzewam do realizacji stopniowo... skoro parę osób bardziej doświadczonych pisze że lepiej zmienić i na tak i tak to ja słucham rad.
powiem Ci tak szczerze że to nie jest do końca taka wielka rewolucja bo w Twojej wersji ja te buksy mialabym posadzić w miejsce rozchodników, rudbeki i rozplenić, które i tak miały wylecieć tylko dwie róże sa do przesadzenia więc nie jest tak źle
ja się bardzo cieszę że zwróciłaś mi uwagę na szkielet, tej rabacie kompletnie tego brakowało. i dzieki dobrze posadzonemu szkieletowi rabata nabierze bardziej formalnego, geometrycznego wyrazu.
po buksy jadę w przyszłym tygodniu, córcia juz wróci do źłobka i będę mogła wyrwać się wkońcu z domu
Ania kto mnie zna to wie, że ja zawsze wspominam o zimozielonych, na rabatach . Uważam, że u Ciebie najważniejsze jest obsadzenie tarasu dookoła, w takie rośliny które będą "żyły" cały rok, widzisz to miejsce cały rok. Przez to, że jest okno do podłogi jest poniekąd kompatybilne z salonem różanka jest w dole, jak nie będzie na niej zimozielonych to "tragedii" nie będzie...
Dzieliłam w tamtym roku lawendę jesienią, przeżyła zimę
Ale której wersji?
Przyznam się, że teraz to już zupełnie zgłupiałam, bo przecież te rozchodniki, rudbekie i rozplenice rosną pomiędzy różami, bez żadnego planu, więc nie bardzo rozumiem, jak chcesz je zastąpić buksami
Ale jeśli jesteś przekonana, to dobrze (ja nadal boję się, jak te "płyty luzem" wyjdą)
A co do żłobka, to wrzesień się kończy, a mojemu młodszemu całe 4 dni udało się pójść do przedszkola. A myślałam że z drugim będzie łatwiej
to chyba wiosenny podział zniesie na miękko
muszę zacząć wprowadzać zimozielone, jeszcze mam tą rabatę żwirową z hortensjami polar bear którą widzę przez drugie okno do podlogi..ale teraz muszę skupić się na różance