Witam się też u Ciebie na razie początek przeczytałam i jak zobaczyłam Twój warzywniak w pierwszym roku to już wiem kogo o rady pytać cudny mam nadzieje że mój choć namiastką Twojego będzie zmykam czytać dalej Pozdrawiam
Niestety i mnie dopadła ta rzeczywistość, że pozostały mi tylko weekendy dla ogrodowej pracy, a jak pogoda kiepska, to i robota stoi. Nie chcę krakać, ale kiepską pogodę nam wróżą na najbliższy weekend. Na upartego pozostało mi jeszcze wsadzenie ok 50 cebul, zabezpieczenie róż, oprysk w sadzie i posprzątanie domku ogrodnika przed zimą, ale jakby pogoda dopisała jeszcze w listopadzie, to kto wie co jeszcze można byłoby ruszyć .
____________________
Agnieszki i Maćka Księżycowy... Założyć ogród to uwierzyć w jutro. Audrey Hepburn
Trawę w sadzie moglibyśmy jeszcze przyciąć, ale jakoś co innego robiliśmy. Ja walczyłam z odchwaszczaniem lewej "elki" bylinowej i różanki, a Maciek rozplantował piach do przekopania z naszą gliną i ogarniał teren pod wjazd. Zmiany nas tam czekają w przyszłym roku, zmiany
____________________
Agnieszki i Maćka Księżycowy... Założyć ogród to uwierzyć w jutro. Audrey Hepburn
Wreszcie się dowiedziałam jak ciąć bez czarny Black Lace. Dziękuję Agnieszko.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz