Gdzie jesteś » Forum » Trawnik » Kłopoty - problemy z trawnikiem

Pokaż wątki Pokaż posty

Kłopoty - problemy z trawnikiem

ziolas84 16:38, 03 kwi 2016

Dołączył: 03 kwi 2016
Posty: 7


Witam mój 4 letni trawnik z rolki wygląda po zimie tragicznie. Przejechałem go wertykulatorem i odsłoniły się puste miejsca. Proszę o radę co dalej? Myślę o dosianiu trawy. Narazie posypalem nawozem i czekam.

Gardenarium 17:35, 03 kwi 2016


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77308
Jeśli posypałeś nawozem i czekasz to, niechybnie trawnik zginie bo zostanie spalony przez nawóz.

Po posypaniu nawozem trzeba podlać, żeby nawóz rozpuścić i żeby dotarł on do korzeni. Musisz jeszcze sporo poczytać o pielęgnacji trawnika, zanim coś popsujesz niewłaściwym postępowaniem


Poza tym posypałeś nierówno, niewłaściwie, gdzieniegdzie jest nawozu za dużo, a gdzieniegdzie nie ma wcale. Tam gdzie za dużo, spalisz trawę. A tam gdzie nie ma - będzie zagłodzona.

Co robić?
Prawdę mówiąc to nie wiem czy już nie ma objawów że trawnik żółknie i za chwilę, będzie suchy i w plamy.
Tylko za lampą widać, że tam twoja ręką nie tknęła trawnika i jest normalnie zielony. w pozostałej części zniszczony
Jejeuuuu, co robisz z tym trawnikiem? Masakrujesz goNie mam słów.
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
ziolas84 18:02, 03 kwi 2016

Dołączył: 03 kwi 2016
Posty: 7
Przed przejechaniem wertykulatorem był rzadki ale wyglądał podobnie jak za lampa. Zdjęcia były zaraz po nadwozie. Później poszła na niego woda.
Gardenarium 18:19, 03 kwi 2016


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77308
No to chociaż z tym dobrze, ale że "krzywo" i nierównomiernie posiany to fakt.
Teraz to czekaj jaki będzie efekt tych działań.
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
ziolas84 18:28, 03 kwi 2016

Dołączył: 03 kwi 2016
Posty: 7
A czy warto dosiać teraz w pustych miejscach? Czy poczekać aż trawa ruszy?
Gardenarium 18:42, 03 kwi 2016


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77308
Warto dosiać, zobacz ten artykuł

http://www.ogrodowisko.pl/artykuly/383-naprawa-trawnika-po-zimie-dziury-laty-i-poszarpane-krawedzie
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
ziolas84 18:57, 03 kwi 2016

Dołączył: 03 kwi 2016
Posty: 7
Dziękuję bardzo za pomoc
ajka 19:53, 06 kwi 2016


Dołączył: 24 kwi 2015
Posty: 4001
Danusiu, bardzo dziękuję za odpowiedź.
Wreszcie kupiliśmy kosiarkę, więc mam nadzieję, że z czasem pozbędziemy się chwastów i nasz trawnik zacznie jakoś wyglądać. Te największe postaram się powyrywać.
____________________
Ania Ogród ponad miarę, czyli trudne początki
zetton 10:33, 07 kwi 2016

Dołączył: 24 lip 2015
Posty: 10
jak się pozbyć dzdzownic i kaprolitów z trawnika szybko i skutecznie???
Piters 21:31, 07 kwi 2016


Dołączył: 13 mar 2016
Posty: 183
Z racji tego, że jest to mój pierwszy post na Ogrodowisku (oprócz powitalnego w dziale powitań) chciałbym się jeszcze raz na wstępie przywitać ze wszystkimi Forumowiczami.

Odnośnie koprolitów na trawniku i poniekąd szeroko pojętej "sterylności" w ogrodzie. No cóż, ja już dawno pogodziłem się z tym, że z niektórymi rzeczmi trzeba się po prostu w ogrodzie pogodzić. Moim zdaniem (zresztą inni Forumowicze z Panią Danusią na czele już o tym wspominali) naprawdę nie warto robić z ogrodu sali operacyjnej, czy laboratorium, gdzie wszystko ma być sterylne. Ogród, to jedna wielka biocenoza. Może przekonam Pana na własnym przykładzie, żeby pogodzić się z koprolitami na trawniku i trochę inaczej spojrzeć na ogród. Kiedy prawie 7 lat temu zaczynałem swoją przygodę z ogrodem, chciałem żeby był "idealny". Sporo czasu na poprawianiu kory na rabatach (którą drozdy rozgrzebywały w poszukiwaniu pokarmu). Bardzo mnie to denerwowało, kiedy w wakacje o 6:00 wychodziłem do ogrodu, aby uruchomić nawadnianie (nie miałem jeszcze wtedy sterownika), a tu kora (jak to ja mówię) "rozpirzgana". No to co, ogród się podlewa, a ja "czołgałem" się na rabatach pomiędzy roślinami i poprawiałem ręcznie korę. Od czasu kiedy zaobserwowałem, po co drozdy to robią - podchodzę do tego z dystansem. Od tamtego roku sprzątam korę, która znajduje się na ścieżkach i trawniku, a nie poprawiam jej w głębi rabat (nie ma to po prostu sensu - robię to tylko raz w roku, kiedy porządkuję rabaty).

Byłbym zapomniał. Drozdy od dawna urządziły sobie u mnie na fgragmentach nawierzchni z kostki brukowej tzw. "kuźnię ślimaczą". W tamtym roku było tak dużo drozdów - miałem nawet gniazdo na gałęzich świerku (gołebie tzw. sierpówki też miałem, tylko na innym świerku). Odpukać, nie mam problemu ze ślimakami. Drozdy wszystko wyjadają. Mam też co roku zamieszkane budki lęgowe.

Koprolity - ja też mam je na trawniku, ale cóż... Dla mnie lepsze koprolity i porozrzucana kora, niż np. ślimaki w ogordzie. Żeby nie było, że jestem taki mega ekologiczny - niestety czasami ingeruję w populację mrówek na moich trawnikach.

Muszę jeszcze jedną rzecz napisać, chociaż wiem, że post mój jest długi. Byłem niecierpliwym i niedoświadczonym ogrodnikiem i dosłownie miesiąc (może dwa) po zasianiu trawnika, wieczorem, przy bezwietrznej pogodzie (wszystko OK, prawda?), przy prawie 30 stopniowym upale zastosowałem Starane (w najmniejszym stężeniu, jakie było podane na opakowaniu). Dlaczego zastosowałem ten oprysk tak wcześnie? Chciałem mieć nieskazitelny trawnik natychmiast!!! Tych chwastów było naprawdę niewiele. Pewnie zniknęły by po kilku następnych koszeniach. Jakież było moje zdziwienie, jak wstałem rano następnego dnia (w nocy była ulewa) cały trawnik zżółkł. Myślałem, że dostanę zawału. Tym razem jednak mi się udało... Jakiś czas po oprysku zastosowałem nawóz tuż przed deszczem. Trawnik odzyskał wigor (na szczęście gatunki traw w mieszance były odporne).

Jak zwykle się rozgadałem, ale zależało mi, aby przekazać te informacje. Oczywiście są to moje subiektywne opinie na temat prowadzenia ogrodu, ale ja przejrzałem na oczy i teraz np. dochowałem się swoich bylin (porozsiewały mi się na rabatach) - jeszcze niedawno nie byłoby to możliwe, ponieważ ścinałem WSZYSTKIE kwiatostany, zanim nasiona zdążyły się zawiązać.



Pozdrawiam!
____________________
Ogród od 8 lat...
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies