Gdzie jesteś » Forum » Ochrona przed chorobami i szkodnikami » Różaneczniki - choroby i szkodniki

Pokaż wątki Pokaż posty

Różaneczniki - choroby i szkodniki

Krokiet 14:55, 03 paź 2015

Dołączył: 26 wrz 2015
Posty: 32
Torf 3.5-4.5 - jest.
Kora przekompostowana - jest.
Piach - jest.
Obornik w granulacie (nie chciało mi się ganiać za końskim) - jest.

Niestety siarki pylistej nie dostałem. Nie dostałem też kwasu otofosforowego, więc pozostaje mi siarczan amonu. Ktoś pisał, że nie dawać. Ktoś inny, że dawać zwłaszcza że zatrzyma azot z kory. Na razie ostatnie próby znalezienia dodatkowych rad i idę kopać.
Krokiet 15:26, 03 paź 2015

Dołączył: 26 wrz 2015
Posty: 32
Doczytałem się, że siarczan amonu to na wiosnę, więc daruję sobie. Z obornikiem też nie będę przesadzał, bo w granulacie ma ponoć sporo azotu i znowu - to nie pora na azot.
Krokiet 16:44, 03 paź 2015

Dołączył: 26 wrz 2015
Posty: 32
Akcja rozpoczęczta.
Najpierw zdjęcie przed:


Tutaj już odsunięta kora i zaczynam obkopywać łopatką, żeby zobaczyć jak wyglądają korzenie. Na szczęście wyraźnie - i zgodnie z teorią - korzenie są na wierzchu i widać dokąd sięgają.


Warstwa z korzeniami jest bardzo, bardzo cienka - jakieś 5, góra 8 cm. Widać, że były porządnie porozrywane.


Po obkopaniu dookoła - uniosłem na szpadlu i oskrobałem z grubsza z ziemi.


A potem we dwóch wystawiliśmy krzaczek na bok:


Dołek budzi moje zastrzeżenia. Wydaje mi się, że za bardzo gliniasty spód został przy sadzeniu przez ogrodnika. Nie będę go zbytnio pogłębiał, bo muszę i tak zrobić raczej kopczyk z uwagi na nieprzepuszczlną glebę. Może jednak ten keramzyt wrzucę, bo skoro będzie kopczyk, to i tak w razie nadmiaru wody - raczej spłynie na trawnik, a korzenie i tak są płytkie. To czy będzie stała poniżej - chyba nie powinno mieć znaczenia.


Idę teraz przygotowywać dołek. A potem zastanowię się czy moczyć korzenie. Chyba tak, bo skutecznie pozbędę się "złej ziemi" z bryły korzeniowej.

Aha - zdjęcia są klikalne i jak ktoś chce - może obejrzeć inne, w dodatku w powiększeniu.

Krokiet 20:23, 03 paź 2015

Dołączył: 26 wrz 2015
Posty: 32
Działalności ciąg dalszy...

Dołek wykopałem na niecałe 30 cm głęboki. Tylko dlatego, że mam grunt nieprzepuszczalny i w takim przypadku sadzi się płycej.
Wyszła mi taka elipsa ok. 70 szeroka i 75cm długa.


Z boku sobie mieszałem. Zdecydowałem się na 1/3 gruntu rodzimego, 1/3 torfu 3.5-4.5 i 1/3 kory lekko przekompostowanej. Przyprawiłem to ok. 4 litrami piasku i kilogramem obornika granulowanego. Na dół wrzuciłem jednak keramzyt. Blisko 1 worek.


Bryły korzeniowej jednak nie wymywałem. Obawiałem, że za bardzo nasyfię, a niestety nawet do największego wiadra nie zmieściłbym jej. Miała blisko 60cm średnicy. Trochę więc ją podrapałem i ostatecznie kształ miała taki, jakby mała doniczka w środku i duży talerz na wierzchu.


Do przygotowanego dołka sypałem więc tak, żeby na środkowej bryle krzaczek stanął i wystawał jakieś 4cm ponad resztę gruntu. Potem wrzuciłem 40g mikoryzy pod "brzegi dywanu" i unosiłem je, a syn sypał wymieszane podłoże.


Na koniec została całość przykryta korą, a do konewki nalałem wody i za chwilę podleję.


3 nieduże woreczki starego podłoża wywiozłem, a ważył tyle, że trudno się je niosło. Grubo powyżej 25 kg.
Jutro rano biorę się za tego obok. Ciekawe czy uda się go uratować.

Toszka 08:52, 04 paź 2015


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Krokiet napisał(a)
Torf 3.5-4.5 - jest.
Kora przekompostowana - jest.
Piach - jest.
Obornik w granulacie (nie chciało mi się ganiać za końskim) - jest.

Niestety siarki pylistej nie dostałem. Nie dostałem też kwasu otofosforowego, więc pozostaje mi siarczan amonu. Ktoś pisał, że nie dawać. Ktoś inny, że dawać zwłaszcza że zatrzyma azot z kory. Na razie ostatnie próby znalezienia dodatkowych rad i idę kopać.


Krokiet, nie mam zamiaru cię krytykować, ale muszę

W takim podłożu, czyli z samego torfu za rok, najpóźniej za dwa będzie powtórka z rozrywki. Rododendrony nie rosną w naturze na torfowiskach. Producenci sadzą w torfie, bo co roku przesadzają w większe doniczki. Nawożą.
Było zadać sobie trudu, kupić podłoże dla rododendronów, obornik etc (pisałam o podłożu wcześniej). Torf jest jałowym podłożem, bez żadnych wartości odżywczych. Szybko się wypłukuje z odczynu.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Meggy 09:21, 04 paź 2015

Dołączył: 10 maj 2015
Posty: 42
No muszę zgodzić się z Toszka. Ja do ziemi rodzimej dodałam 3 duże wory ziemi do rh i do tego siarke pylista. Siarka świetnie zakwasza podloze i to na dlugo. Jest jej pełno na all....wystarczyło zamówić. U mnie w okolicy też nigdzie nie było. Co do obornika to granulat lepszy niż nic, ale fakt nie ma tej żywej materii organicznej. Ja zdobędę obornik i dam go chociaż na wierzch na korzenie. Po przeczytaniu Twojego postu tez miałam odczucie, że to efekt na krótko.
Meggy 09:23, 04 paź 2015

Dołączył: 10 maj 2015
Posty: 42
Do tego zaopatrz się w siarczan magnezu i potasu, one zakwaszaja i odżywiają roślinę. A wiosną dodaj to siarczanu amonu i zrób im "koktajl". Magija pisała o tym dość dużo.
kachat 09:44, 04 paź 2015


Dołączył: 15 cze 2012
Posty: 2244
Toszko, Magdaleno, przecież Krokiet wyraźnie napisał, co ma - torf, korę przekompostowaną, piach, nawóz. Czyli wszystko, co jest potrzebne do zrobienia dobrej mieszanki pod rododendrony. Myślicie, że ziemia do rododendronów ze sklepu to co jest? Dokładnie to samo najczęściej - torf z nawozami sztucznymi lub obornikiem, czasem z dodatkiem kory przekompostowanej.
____________________
Mój chaos leśny, czyli pomoc potrzebna!
Meggy 09:51, 04 paź 2015

Dołączył: 10 maj 2015
Posty: 42
Ziemia do rh ma odpowiednie ph. 4.5-5.5. A ph ziemi u Krokieta jest alkaliczne. A to, że mało materii organicznej(kompost, igliwie, obornik naturalny) to już inna sprawa, tez jej nie dodałam i wiem, że zrobiłam blad.
kachat 10:04, 04 paź 2015


Dołączył: 15 cze 2012
Posty: 2244
Przecież Krokiet napisał, że kupił kwaśny torf pod rodki....
____________________
Mój chaos leśny, czyli pomoc potrzebna!
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies