Justyś, dzięki, pracochłonna ale chyba warto. Cięcie 3x w sezonie
Kasiu, drzewka to przecinki, no ale za parę złotych. Niech rosną. Zanim będą potrzebne minie trochę, a one mimo wszystko urosną
Dereń urośnie chyba najszybciej z nich, ciachnę na wiosnę i będzie się zagęszczał
Kicia... nie powiem co tam robi
Miejsce? To za dużo powiedziane
Generalnie mam ochotę wszystko wykopać i sadzić od nowa. Szkoda że tak się nie da, no i z tydzień wolnego by mi się przydał i ze 2 facetów ze szpadlami do pomocy
Może ten tydzień bym wygospodarowała, gdyby była gwarancja pogody.. a jak znam życie to po pierwszym ładnym dniu, jak zdążyłabym wszystko rozkopać, zaczęłoby lać albo napadałby śnieg
Wycięłam właśnie 2 pigwowce (część naziemną), zebrałam pół wiaderka owoców. Trzeba by je jeszcze wykopać i przenieść za płot. To taki chwast że się przyjmie, ale wykopanie będzie wymagało sporo sił... może jutro? piątek
Skosiłam wcześniej trawnik, ściętą trawę wysypałam pod rugosę.
Wsadziłam też piwonię delikatną z doniczki do ziemi - już ma nowe pączki na nowy sezon
Mam nadzieję że tym razem zakwitnie! Wiosną miała pączki, ale się zasuszyły :/