Carola, wczoraj przetyrałam się ogródkowo... szkoda, że nie wdepnęłaś, zobaczyłabyś w realu co i jak, może byłaby jakaś korekta "na gorąco"...
Za tydzień przyjeżdża do mnie przyjaciółka z NL… nie potrzebujesz czegoś… jakieś konkretne cebulki? Zdążę jeszcze zadzwonić to by kupiła.

PS. dziś taka piękna pogoda, a ja nie jadę do szmaragdowego... muszę ogarnąć małe przemeblowanie (stolarz w piątek wieczorem przywiózł mi nowa komodę), potem skoczę na zakupy (mus kupić prezent) a wieczorkiem lecę na zaległe imieniny

Fajny dzień Ci się zapowiada!
Czy ja czegoś nie potrzebuję? Nie pytaj Gdyby koleżanka coś kupowała dla Ciebie, to przy okazji małą paczkę tulipków Ice Cream - u nas są po 5 zł/cebulkę - poproszę podobno w Holandii są sporo tańsze

Ja się przeziębiłam i dzisiaj siedzimy w domu, zero wyściubiania nosa. Zabrałam się za wymianę pościeli i pranie kurtek przed zimą I dom ogarnąć trzeba, bo wygląda jak po bombie Wyjęłam zimowe rzeczy.. walczę w garderobie...masakra

Miłego dnia!

Carola, zadzwonie do niej wieczorkiem i powiem, żeby kupiła po drodze.
Wiem, że te Ice Cream są tam taniutkie... sama widziałam na własne oczy paczkę tych tulipków (15 lub 20 szt) za 3,99 euro... i ja goopia nie kupiłam!!!

Miłego dnia życzę... i zdrowiej, bo ogródek cię potrzebuje !

Super, fajowo Zrobiłam pranie, rozwiesiłam, ogarnęłam ciuchy M w garderobie, wyniosłam 2 pękate siatki, trzeba będzie wrzucić do kontenera.
Młoda wsuwa naleśniki i może na chwilę wyjdziemy się przewietrzyć - piękne słonko ale wieje!

miłego!

Pogoda super, jak na październik Podlałam ogródek, niedawno sadzone i dzielone rośliny zwłaszcza. Czosnki sadzone miesiąc temu mi skiełkowały! Mam nadzieję dobrze przezimują, mimo wszystko...
na wykopywanie pigwowców nie mam siły. Ale może choć żurawki od Krysi gdzieś wcisnę?

miłego!

Żurawki wciśnięte, 2 doniczki z cebulowymi - obok - też Czas na kolejny gripex

Szlag, spaliłam kolejny garnek. Zostawiłam na minimum, leczo, ale zapomniałam... 2,5h i doopa. No trudno.

Grzebię sobie w ogródku. Wykopałam marchew. Zebrałam fasolę, wycięłam krzaczki i zerwałam z pergoli pnącą fasolę. Wywiozłam 2 taczki do kompostownika różnych resztek i chwastów - zajmowałam się głównie kawałkiem wzdłuż podjazdu

Młoda biega z sąsiadem, jeżdżą na rowerku, 2x byli w sklepie

to wszystko dziś? Nie odpoczywasz?

Wszystko dzisiaj Przecież pisałam że odpoczywam
Spróbowałam wykarczować pigwowca, ale bez M nie da rady. Za godzinkę wraca z Wawy, ale po 19tej będzie już ciemno, więc karczowanie na za tydzień zostawiam.

Zadołowałam jeszcze wszystkie doniczki z cebulowymi i na dzisiaj fajrant
Jeszcze muszę fasolkę przebrać (podzielić na tę do zjedzenia i tę na ziarno) żeby się nie zepsuła i wymyślić co z 2 miseczkami malin.. już są niesmaczne, takie bez smaku w zasadzie...

miłego!

Ostatnie róże