Obwodki niedlugo bede sadzila z bukszpanu. Zamowilam 50 sadzonek 20-25 cm, zobaczymy co przyjdzie.. ale to po urlopie
Ciagle cos przesadzam, wiec nie wiadomo czy tawulki nagle nie wyemigruja jako obrzeze wlasnie
Ale dobrze sobie tam radza - w pelnym sloncu, podobaja mi sie na tle z kory. Wiec sobie rosna
poza tym nie mam lepszego pomyslu co tam mogloby rosnac... byle nie trawa, bo jest od razu wypalona. Musi byc niskie, niezbyt drogie, wytrzymac tony sniegu w zimie. Masz moze jakis pomysl?
Wlasnie bylam w ogrodku Gabi, zaraz zajrze do Ciebie na ksiezyc
A tymczasem troche o drugiej stronie domu - od polnocy.
Mamy tam taras, wyjscie do niego jest z salonu. Na taras od tej strony namowila mnie Mama i jestem zadowolona - w lecie od poludnia siedziec sie nie da, za to tam, na lezaczku z ksiazeczka lezy sie super
Otoczenie tarasu mam nieporzadne, wiele roslin - pojedynczych, niewiele grupowo. Miejsce to robilo za przechowalnie roslin podczas calej budowy, przez 5 lat sadzilam tam otrzymane od znajomych, wykopane u babci, czy okazyjnie kupione rosliny. Czesc z nich jeszcze tam rosnie. Tylko jedna fotka na razie:
Z jednej strony niedawno usunelismy gore ziemi, ktora zostala usypana w trakcie ocieplania fundamentow. Zasialismy tam trawe. Przy krawezniku zasadzilam hosty.
Z drugiej strony zrobilam - troche kiczowata - ale wygodna sciezke do warzywnika i skrzyni z kompostem. Tym sposobem moge prosto z kuchni-przez salon i taraz, w kapciach albo boso wyrzucic resztki do kompostownika, bez przebierania butow i brudzenia kapci czy stop. Licze ze hosty sie rozrosna i przyslonia krawez sciezki i zaslonia obrzeze trwanikowe
Po prawej stronie przy domu rosna rododendrony, podsadzone funkiami i zurawkami (teraz jest ich tam wiecej), zrobie aktualna fotke pozniej.
Na tarasie rosna w donicach kupiona w tym sezonie hortensja, ktora nie marznie u sasiadow, licze wiec tez na to ze nie zmarznie u mnie. Obok bukietowa, ktora odbila na wiosne od korzeni. Tej zimy zmarzlo mi do zera 5 3-letnich bukietowych
Z drugiej strony agapant i kolejna hortensja przeniesiona z gruntu.
Sam taras jest betonowy, ograniczony z obu stron murkami z granitu. Na wiosne rozlozylismy na nim podesty z drewna egzotycznego. By przetrwaly przynajmniej kilka lat, na jesien wyladuja w garazu gdzie beda zimowac. Maja wymiary 50x50 cm, wiec dosc porecznie sie je przenosi.
I z domu wyglada lepiej niz goly beton: