Co Ty, gdzie ja i wizja, proszę Cię... Ja jestem zadaniowcem, a nie inicjatorem - przynajmniej jeśli chodzi o planowanie ogrodów.

hehe
ja już wizję bym miała, po 4 latach nauki JUŻ
zrealizuję się przy ogrodzie brata, zobaczymy co mi z tego wyjdzie
pozdrawiam!

popcarol napisał(a)

Ewo, w sumie nie trzeba, można to zrobić także wiosną. Ale mnie denerwują takie resztki brzydkie, gnijące pół zimy potem... jak je śnieg przykryje pal licho, ale jeśli śniegu nie ma...
Zdrówka dla dzieciaczków!
pozdrawiam!!

ok dzięki, jak tylko dam radę to zetnę, bo jeszcze dwie róże czekają na posadzenie, musimy to zrobić ekspresem, mam nadzieję że nie jest za późno

Fajny dzis był dzien na ogródkowanie - pogoda akurat dopisała
Ja biegałam cały dzien po cmenmtarzu u nas a jutro to samo w Łodzi....cóż, jak nie ja to nie ma kto tego zrobić..........poza tym to taka tradycja rodzinna żeby sie z pozostałą rodziną przy grobach bliskich spotykać, a poza tym dla mnie to dzien zadumy, wspomnień, wspólnego wsponminania różnych sytauci z moimi przyjaciółmi odwiedzającymi grób mojego męża, potrzebny jest mi taki czas......żeby potem sie otrzasnąc i ruszyć znów bez emocji i smutków do codziennych zadań....

Carola, dzięki, że pomyślałaś o mnie w związku z tym wypadem do ciepłych krajów, ale nie mogę (napisałam u mnie). Po za tym mam gigantycznego „doła”… a jeszcze żeby nie było za łatwo to właśnie 11 listopada ta osoba o której teraz myślę (no wiesz)…miałaby urodziny. Masakra jakaś, najchętniej bym teraz zapadła razem z misiami w sen zimowy i obudziła się dopiero wiosną.

Małgosiu, ja jestem tu przesadzona, nie mam grobów do odwiedzenia prócz babci i dziadków od strony M. Samą prawdę piszesz Pozdrawiam serdecznie!!

Magdo, to może tym bardziej pomyśl żeby się stąd ruszyć? Choćby na parę dni? Przecież nie musisz tu być, skoro tak się czujesz...

Fajnie że jeszcze niedziela, tydzień zapowiada się intensywny, więc miło jeszcze parę godzin nic nie robić Na zakupy się muszę wybrać, czy dzisiaj są czynne sklepy? hmm...

Miłego dnia!

Byłam w Leroy, przytargałam 5 worków kory. Wystarczy mam nadzieję na zasypanie skiełkowanych czosnków.
Zebrałam ścięte mrozem hosty przy tarasie, wyrwałam chwasty tamże. I ciemno:/

W Leroy w super cenie fajne trzmieliny, ładne sadzonki po 3,5 zł, wydłużone zielone listki z białym muśnięciem -oryginalne, nie widziałam takich jeszcze. I żółtolistne tawuły po 3 zł. Sosenki karłowe Pumilo po 6 zł.
I mnóstwo bardziej lub mniej śniętych iglaczków i innych w dobrych cenach, ale nic szczególnego nie rzuciło mi się w oczy.

Też byłem dzisiaj w LM ale pojechałem po coś innego Przytargałem 3 reklamówki cebulowych które przecenili Wszystko po 2 zł A już miałem nic nie kupować

Widziałam Ale nie skusiłam się, bo z cebulowymi poszalałam w tym sezonie i jeszcze jedna paczka od benexa w drodze hmm to się leczy! (chyba) hihi

Oj ... tam leczy a pokazywałaś zakupy cebulowych bo nie mogę się doszukać