Ostatnie spojrzenie

na przebiśniegi i biegiem do domu

oczywiście kocie a ja gdzie tam do plewienia

eda napisał(a)

Witaj Basiu biegam po wspomnieniach cieszę oczy kolorami super kobietka jesteś trzymaj tak dalej poukłada się wszystko zobaczysz buziaki zostawiam

Buziaki odebrane,,,dziękuję
wszystko sie poukłada ,,tak myślisz?

Chciałabym taki ogrod świateł

Ostatni miskant został do wycięcia

zapatrzony

zapatrzona

jeszcze ostrzenie pazurków

Czerwone owocki

Wycięta krwawnica ta to mi się wysieje

uwielbiam to okienko na cisowy

a pod domem

mam serce z kamienia

sylwia_slomczewska napisał(a)

Nie było siewek wawrzynka???
Poluję na ten róż bo mam tylko białego, ale dotąd nie spotkałam nigdzie

Nie było Sylwuś patrzyłam...czyszcząc bylinówkę...sówki też wypatrywały

juki aż błyszczą

wrzosowisko zaczęszczone na maxa

Obchód też po sosnach się odbywa

domek dla owadów częściowo zasiedlony


najfajniejsza jest zapowiedź magnolii

Disectum garnet golasek

Pobojowisko zostało pozbierane

bylinowka już bez suszków wycięte

Zimozielone jak zawsze zielone

rojniczki

kosodrzewina

Wawrzynek jeszcze tydzień i rozwinie pąki

Lodowisko koty mają, ale łyżew brak

z mchu i paproci

tylko jedna adiantum się przyjęła

stipy coraz większe

Oczary oczarowują


Rudy jest bardzo chory miał udar i ma porażone tylne łapki, jest bardzo dzielny, dostaje codziennie zastrzyki
i też próbuje wychodzić na 4 łapkach

te igły mnie przerażają ale dam radę i to pozbieram
Jeszcze śnieg gdzie nie gdzie zalega

kasiek napisał(a)

Piękne zaczarowany kadry te ze szronem, kicia cudniasta, taka dzika. Wiosna idzie dużymi krokami - i to lubimy

Tak Kasieńko wiosny mi się chce już bardzo

Każdy szuka czegoś dla siebie

Ja znalazłam przebiśniegi

Tarcia, kiedy były jeszcze śnieżne zimy, to kondycję zapewniały mi narty biegowe. teraz ze śniegiem jest kiepsko. Grypa powaliła nas na dwa tygodnie i zabrała resztki energii, której na przedwiośniu i tak jest niewiele. Spacery z psem uskuteczniamy, ale one ćwiczą tylko niewielkie grupy mięśniowe.
Prywatny rehabilitant, czy masażysta niestety jest poza naszym zasięgiem.
Stosujemy z Emem wzajemną wymianę usług w tym zakresie.

Frontowa jest fajna. Teraz przez miesiąc będzie miała kiepski wygląd. Potem to już samograj.

Witam,
ja też chciałabym prosić o pomoc w zagospodarowaniu 2 rabat. Wystawa zachodnia. Pierwsza długa na 7m szeroka 90cm. Są na niej posadzone w rzędzie bukszpany na przemian z lawendą oraz cebule czosnków. Bukszpany wyhodowane z ukorzenionych gałązek, malutkie, jak podrosną chcę ciąć w kule. Ale na razie ta rabata jest strasznie pusta. Myślałam żeby dosadzić na niej różę Bajlando albo the Fairy i Stipę Pony Tail. Tylko nie wiem czy nie będzie tego za dużo? Mniejsza rabata ma wymiary 4,5 na 1,2m. Rośnie tam już wierzba Hakuro, hortensja bukietowa (nie wiem jaka, przeniesiona z ogródka rodziców), kostrzewa sina, wrzosy i sporo cebulowych (tulipany, krokusy, czosnki) Zastanawiam się czy tam też nie dołożyć róży i Stipy? Poniżej zdjęcia i plany jak to teraz wygląda.


A nad takim dołożeniem róży i stipy rozmyślam:


Ma to jakiś sens? Może lepsze byłoby nieregularne rozłożenie roślin? Pomóżcie bo pomysłów mam tysiące ale nie umiem sobie wyobrazić efektu końcowego. Dopiero zaczynam ogarniać przestrzeń wokół domu a te dwie rabaty są przy wejściu i chciałabym żeby były na prawdę dopracowane.

Osadzenie ostatniego elementu wymagało najwięcej wysiłku. Dla lepszego posadowienia konstrukcji i zabezpieczenia jej przed zgnieceniem, użyłam rozwiązania podsuniętego przez Mrokasię. W ziemię na głębokość 30 cm wbiłam rurę PCV fi 160. Na nią nałożyłam stalową obudowę. Cały ciężar przejęła rura. Zegar stoi na misie wypełnionej betonem. Liczę na to, że w krótkim czasie beton porosną glony, co nieco go spatynuje.

Otoczenie chwilowo łyse. Ale liczę na to, że w sezonie okoliczne rośliny ładnie dopełnią całość. Tłem będą drzewa, wysokie miskanty i hortensje, a u stóp rośnie rozplenica, róże i rozchodniki. Z przodu berberys bagatelle.

Rdzawe dmuchawce chciałam widzieć przez okno jadalni. Umiejscowiłam je na końcach półksiężycowych rabat. Oba będą zanurzone w roślinach.

Nadeszła wiekopomna chwila; ogrodowe prezenty wreszcie znalazły swoje miejsce. czy docelowe? Nie mam pojęcia. Trzeba sprawdzić, czy w kolejnych porach roku zgraja się z resztą. Głębiej ich nie wciskałam, bo nie byłam pewna umiejscowienia.

Przytarasowa. Ze stipami, rozchodnikami, rudbekiami i miskantami rdzawe kwiatki powinny dobrze współpracować.

TAR napisał(a)

fajnie tak po zimie cos podzialac no nie?

tez dzis znowu 3 godzinki porobilam, obcielam perovskie, tawuly i powojniki. Niektore wypuscily juz liscie. i mala niespodzianka, beda miec kwiatki na ciemiernikach, 3 bialych i na pewno jednym krzaczku fioletowym. czyli na 4 z 6, niezle.

Ciemierniki najbujniej kwitną mi naprzeciw tarasu. Lubie na nich zawieszać oko.
A po pierwszych ogrodowych pracach odkryłam u siebie mnóstwo nowych mięśni.

Przestało padać, wyszło słoneczko, więc zrobiłam sobie przerwę w pracy i jednak ciachnęłam derenia białego i perukowca. Ten drugi niestety zaczął płakać. Mam go 3 rok i dotąd nie cięłam, nie wiedziałam, że tak pięknie żywicznie pachną gałęzie (nie powinnam się z tego odkrycia cieszyć). Pod nóż poszły tylko 3 gałęzie, mam nadzieję, że mu to nie zaszkodzi. Nic innego nie miałam pod ręką, więc zasmarowałam miejsca cięcia węglem drzewnym - czy dobrze?

Helen napisał(a)

Pisałam, że będę sadzić bratki, ale jakoś mi się tak przykleiły stokrotki, bo ładniejszy odcień białego miały. I teraz tak wyglądają obok ciemiernika

Ja też tak chcę!. Jak zobaczyłam te twoje donice to ruszyłam cztery litery do marketów a tam.... wielkie nic. Ani ciemierników ani tym bardziej stokrotek. Wróciłam z jednym żółtym pierwiosnkiem na pocieszenie. A tak się napaliłam na ciemierniki. Twoje pięknie kwitną a donice cudowne