Iwk4 napisał(a)

Ha, ha, poczytałam, jak drzewa, którego nie było szukałyście
Jolu, ja też mam niedoczas wątkowy, jak jest pogoda, to do ogrodu biegnę, a potem stoję sporo czasu i podlewam na dwa węże. I wieczór. Popadało trochę wczoraj u ciebie? Pozdrawiam

Porządnie popadało, rośliny odżyją bo mimo podlewania było sucho

Ewa, masz cudne piwonie. Ta ciemnoróżowa super.
U ciebie firletka szybciej kwitnie.

Dziś był ciąg dalszy pielenia. Po trochu, żeby w te upały nie dostać porażenia słonecznego. Wybrałam rabatę, na której w godzinach południowych jest cień. Po burzy było 33 stopnie w cieniu. Chyba gorzej, niż przed opadami.Jeszcze rano obiecałam sobie, ze na razie nie kupię niczego w szkółce.
O godzinie 12 nieśmiało zaproponowałam e-Mowi wyjazd.
Jadę do szkółki. Potrzebuję buka. Zobaczę, co dostanę.
edit: dostałam
Chciałam buka Dawyck Gold, był , ale zaatakowany przez mszyce, nie wzięłam. e-Mowi się podobał Wiąz holenderski 'Wredei' , ale coś mi mówiło, żeby go nie brać. Nie wiem dlaczego? Może dlatego, że nie był na mojej liście chciejstw? I tak mam mało miejsca, więc bez sensu kupować coś, czego się nie zna. Ma ktoś może zdanie o nim wyrobione?
Ostatecznie wzięłam magnolię Old Port, kiedyś polecaną przez Bogdzię i Łukasza. Buka nr Dawyck Purple (drugiego, bo jeden już mnie zachwyca w moim ogrodzie), 6 turzyc buchanana, 3 żurawki Berry Smoothie, e-M dorzucił jeszcze 4 red barony, mimo, że mam od Any. Wszystko dlatego, że nastąpiło nieporozumienie w szkółce, baron nie miał nazwy i stał przy carexach po dość niskiej cenie. Chciałam się upewnić, czy to on i automatycznie cena skoczyła o 100 procent
Chcieliśmy zrezygnować z barona, ale sprzedawca wynegocjował nam u szefostwa poprzednią, niższą cenę, jako zadośćuczynienie za pomyłkę w wycenie ze strony szkółki.
Rabata ognista zmieniła więc kształt.

Tutaj część posadzona.


E-M się upiera, aby w ostatni kawałek posadzić barona, ja chcę go tam posadzić, gdzie jest ustawiony, a tu dać coś żółtego:co byłoby lepsze ?
1. 3 kuleczki bukszpanowe
2. trzmielinę ciętą w dywan
3. tawułki o żółtym wybarwieniu
4. kuleczki żółte Miriam
5. żurawka Lime Marmalade nie da rady, bo za dużo tam słońca

Iwk4 napisał(a)

Czy ktoś już zaczął ciąć bukszpany?
Jest czerwiec, to niby można. Ale czy w takie upały?

Nie tnij w takie upały bo zrobią sie brązowe.

Cudowny preznet hortensjowy widziałam.
Co do nawadniania to wystraczy zalozyc zraszacze do trawnika, bo tylko trawnik wymaga codziennego podlewania. Zrobiłas teraz duzo rewolucji i dlatego musisz wszystko codziennie podlewac, za rok -dwa wystraczy dwa razy w tygodniu w najwieksze upały podlac. Ja praktycznie nie uzywam lini kroplujących (ale mam ciezka gliniasta gelby, ktora dobrze trzyma wode)

Iwk4 napisał(a)

Ja też bym zostawiła i dosiała. Trawa pewnie zaczyna kiełkować, to chodzenie po niej i grabienie moze zniszczyć kiełki. Byłoby szkoda. I nie daje gwarancji wyrównania.

No właśnie dziwi mnie to, że nic się jeszcze nie zieleni
Ale reasumując - nic nie robić tylko czekać?

Ha, ha, poczytałam, jak drzewa, którego nie było szukałyście
Jolu, ja też mam niedoczas wątkowy, jak jest pogoda, to do ogrodu biegnę, a potem stoję sporo czasu i podlewam na dwa węże. I wieczór. Popadało trochę wczoraj u ciebie? Pozdrawiam

Polinko, od marca miałam bałagan budowlany i cię rozumiem. Teraz zostało trochę gruzu, z którym nie ma co zrobić, na środku przyszłego trawnika sporo żwiru, który przyda się później i M nie pomoże, ma leżeć ze względu na kręgoslup. Dalej patrzę na bałagan. Za dwa tygodnie urlop, to wtedy o tym będę myśleć. Głowa do góry. Ty się nie przejmuj. Ja zamykam oczy, udaję, że nie ma. Inaczej bym oszalała.

Olu, a z której strony Bydgoszczy te 40?
Bo ja mam do Bydgoszczy 100.

Iwk4 napisał(a)

Dodam jeszcze z plag bruzdownicę pędówkę. Zaatakowała mi w tym roku kilka róż. Na szczęście zanim to zaistniało, czytałam o tym w gazecie ogrodowej. Potem znalazłam na gałązkach i jakby mnie olśniło, szybko sobie poradziłam z usunięciem paskudy. Tylko trzeba być czujnym. inne rośliny też potrafią kaprysić. Nie tylko róże. A jak są, to zachwycają kwiatem i zapachem. Ja mam i się z nich cieszę. Tylko u mnie później starują, niż w innych ogrodach.

oj straszycie mnie dziewczyny, może jednak porzucę temat róż i poszukam czegoś na zastępstwo

Łuki, u mnie tylko anabelle ma pąki. Inne jeszcze nie
Niemożliwe, by wszystkie nie chiały kwitnąć. Bądź dobrej myśli.

Joasiu, pozdrawiam z rana. Piękne zakupy zrobiłaś. Piękny jest ten ogród. Dawno u ciebie nie pisałam z braku czasu. Już niedługo będę go miała więcej.
Roślinki będziesz dosadzać, czy nową rabatę tworzysz ?

Ja się chcę wybrać ze Zbyszkiem. To byłoby miejsce w aucie. Może jednak ?

Ja też bym zostawiła i dosiała. Trawa pewnie zaczyna kiełkować, to chodzenie po niej i grabienie moze zniszczyć kiełki. Byłoby szkoda. I nie daje gwarancji wyrównania.

Iwk4 napisał(a)

U nas ta burza podchodziła bokiem. Ostatecznie też popadało. Prąd co chwilę wyłączają.
Fajnie - wyprawa kajakowa ciekawie brzmi, pogoda może być ładna.
Olu, wybierasz się na spotkanie Ogrodowiska w lipcu ?

Uwielbiam kajaki, i ten spokój, widoki..

Nie myslałam o spotkaniu wczesniej. Raczej nie.

Trzymam kciuki za szybki byt pana koparkowego.
Buziak.

U nas ta burza podchodziła bokiem. Ostatecznie też popadało. Prąd co chwilę wyłączają.
Fajnie - wyprawa kajakowa ciekawie brzmi, pogoda może być ładna.
Olu, wybierasz się na spotkanie Ogrodowiska w lipcu ?

Iwk4 napisał(a)

To za twoje cztery ją bym dostała jedną. Powiedziałam pani, że z ceną przegięli.

No faktycznie ... przegięli

szemusia napisał(a)

To tylko te nn, Iwonko
Aktulnie u mnie pada, oberwanie chmury normalnie

Oberwania chmury zazdroszczę. U nas tylko trochę wody chmury spuściły. Lepsze to, niż nic.

ren133 napisał(a)

A ja płaciłam po 6zł
Pozdrawiam serdecznie

To za twoje cztery ją bym dostała jedną. Powiedziałam pani, że z ceną przegięli.

Witaj Nino. Zaczęłaś tworzyć z entuzjazmem. Oby tak dalej. Szpaler tawuł fajnie się odcina kolorem. Trzeba je przycinać co jakiś czas. Dziękuję za wizytę.
Wątek sobie poczytałam u Ciebie. Pozdrawiam.