Fajnie że wpadłaś z nowym rokiem, bardzo mi miło
A u Ciebie narodziny dzeterminowały życie ale już widać wracasz myślami do ogrodu. Pierwszy raz zwróciłam u Ciebie uwagę ma karaganę. Nie wiedziałam że istnieje takie drzewko masz fotki z całego sezonu?
Ja po prostu nie mam innego wyjścia. Pole zaorane, trafiłam cisy, przyszły więc sadzić tylko, co prawda z przesyłką jak zwykle kłopoty, przy tej ilości wszystko rozbebeszone, brakuje itd.
Dzisiaj w dwie osoby wsadziliśmy wszystko
Sznurki, sadzone co 30 cm. Rządki co 60 cm. Będzie towar na żywopłoty, albo i na topiary.
Uwielbiam donice i mam takie same/podobne jak Twoje, są piękne i wyjątkowe.
Idealnie pasują do tego miejsca tylko trzeba je odpowiednio ustawić. Proponuję zróżnicować je pod względem wysokości.
Polecam gorąco miskanty i rozplenice do donic, cały sezon rosną więc dynamicznie będą się zmieniać pod względem wysokości w sezonie. Verbena patagońska w donicach również wygląda zjawiskowo. Dalie, formy karłowe nad nimi też warto się pochylić ... u mnie obowiązkowo w pojemnikach.
Odnośnie choiny kanadyjskiej ... mam pierwszy rok sadzonkę (eksperymentalnie w donicy), doświadczenia w formowaniu tej rośliny nie mam żadnego ale podobno wszystko można formować, pytanie z jakim skutkiem ?
Dziękuję
W kalfasach budowlanych - 80 litrowych miałam kupną ziemię do warzyw.
Miała dobrą strukturę, musiało tam być trochę próchnicy a nie tylko torf, bo nie wysychała szybko i nie robiła się skorupa. Nawoziłam florowitem do warzyw.
Nie zrobiłam w tych pojemnikach dziur i musiałam bardzo uważać z wodą, żeby nie utopić sadzonek. Trochę zabawy z tym było.
Stały na balkonie od strony południowej, idealne warunki dla pomidorów i papryk. Plony zadowalające.
W tym roku już tam nie będą niestety, bo zamieniłam się pokojami i teraz tam w sypialni z balkonem jest córka. Ja mam dostęp do dużego balkonu ale od strony północnej a tu to rosną pelargonie i heliotropy własnie a nie słońcolubne
Mazury to u mnie świeży nabytek.
Nic póki co o nim napisać nie mogę.
Heliotropy do dużych donic a nie do tych zwykłych balkonowych to super pomysł. One lubią wilgoć. Najładniejsze miałam w tej skrzyni ręcznie ozdabianej.
Dziękuję
Jedyna zaleta to stabilne chodniki Zawsze zimą mam lęk, że się wywalę i wywichnę sobie endoprotezę w biodrze To pewnie dlatego, że już raz była wywichnięta, choć nie przez upadek. A tak serio to śniegu roślinom potrzeba.
Pada u nas od czasu do czasu deszczyk ale to są znikome ilości.
Nie mam już aktualnej smakowitej fotki ale tak przerzucam do zeszłej zimy i na tym kadrze mi serce zabiło. Ależ było ładnie w lipcu